MG – detale orła
22 maja 2011Napisałem o orle w logo Ministerstwa Gospodarki, że tragedia, wskazałem zakreśleniem najbardziej puszczone obszary tej modyfikacji, ale co obrazek, to obrazek. Na rysunku poniżej, w wersji przekonwertowanej na czarnobiały rysunek, zestawiłem orła MG i mój szkic takiego przekształcenia, z roku 2010, który zaprezentowałem wraz z kilku innymi wersjami na blogu, w tekście „2+3D i orzeł”. Jako że to moje wyrysowanie to szkic jedynie, też sądzę że znalazło by się kilka uwag krytycznych, chyba jednak bliższe jest temu co powinno być, moim zdaniem.
No to po kolei, w 7 punktach nomen-omen:
1. Korona – która jest nie do końca jasna w kształcie także w oryginale, przyznaję bez bicia (zobacz: „Jaka korona w godle” ). Tu forma przybrała dziwny kształt, wynikający z automatycznego sprowadzenia do czerni po obrysie.
2. Głowa – oko zalane i właściwie czytelna pozostała brew. Dziób i język zrosły się w jedno i przy zmniejszeniu język sprawia wrażenie dolnej części dzioba, nadając mu dziwny kształt.
3. Szyja – pióra kończące dołem szyję poleciały „o jeden wers” za daleko i szyja kończy się niżej niż powinna.
4. Przepaska na skrzydłach, wychodząca z rozet – sprowadzona została do cieniutkiej linii raptem, a przepaska to nie sznurek do snopowiązałek. Warto wspomnieć przy okazji stanowisko heraldyków w kwestii jej barwy – powinna mieć barwę złotą jak dziób i korona. Takąż barwę, jako heraldycznie poprawną, widzą też w całych łapach,nie tylko w pazurach.
5. Skrzydła – generalnie do przyjęcia, poza drobiazgiem w dolnej części przy nogach, gdzie dla uzyskania prześwitu (między nogą a skrzydłem) dziwnie przycięto pióro.
6. Łapy i ogon – obie te części zostały pozbawione detali, poza jedynym w miejscu stawu, tworząc dużą ciemną plamę.
7. Kolor- orła Ministerstwa Gospodarki – to sprawa zupełnie dziwaczna. Zakładając nawet że ma być stalowy, nie szary, też nie da się tego przełknąć, bo niby z jakiej paki Orzeł Biały nie ma być biały? Autorzy to jakoś uzasadnią sensownie?
Do tej pory stosowana wersja obrysowa godła miała tę zaletę, że jakoś pokazywała tę orlą białość, obrysowując tę biel linią czarną. W orle autorstwa Mama studio właściwie nie widzę ni krztyny uzasadnienia dla tej wolty z bieli do szarości, no może, jak ładnie ujął to gdzieś Mareksy, podświadomość freudowska zagrała. A podświadomość wredna jest i wredne aluzje podpowiada. Chyba, że z innej beczki, jak to podsumował Aleksander Lenart (dyskusja na GL), próbujemy upodabniać się do orła niemieckiego. To jest jakieś tłumaczenie, kpiarskie bo kpiarskie, ale jest. Tylko czy aby na pewno twórcy i decydenci wiedzą co robią? Mam wątpliwości, bardziej wierzę że poszły misie, „bo wicie mi sie to podoba”. Tak za PRL jak i po transformacji na wizytówkach orła tłoczono, nie zawsze i nie wszystkim, ale sam mam w zbiorze wizytówkę b. ministra Wachowskiego z Kancelarii Prezydenta z takowym suchym tłokiem. Ładnie ten orzeł się na niej prezentuje mimo że biel sama. Ten autorstwa Mama studio niestety ani się nadaje ku temu, ani dobrze wyglądał nie będzie.
I tak to zamiast kolejnego kroku do jednolitej identyfikacji ministerstw, marzenia, i skodyfikowania wreszcie wersji Orła Białego, mamy ostre brnięcie nie tyle w maliny co mokradła. A grunt grząski. Tylko czekać na kolejną wersję oficjalną a kreatywną naszego Orła Białego…
PS Więcej o herbie RP na stronie projektu Orli Dom.
design heraldyka identyfikacja Polska
Tagi: dziób głowa korona Mama studio Ministerstwo Gospodarki nogi ogon Orzeł Biały przepaska
komentarzy 6
Żywiec złoty na czerwono?
31 maja 2010Pewnie mi coś umknęło i przegapiłem. Na Goldenline znalazłem dzisiaj wrzutkę dotyczącą logo Grupy Żywiec. Autor też jest widać zaskoczony… nowym logo Grupy. Był redesign?
Stary znak Grupy
Nowe logo?
Zmieniło się wszystko – układ znaku z osiowego na boczny, krój w logotypie tak prościuchny, że trochę siermiężny, kolor złoty przekabacono na czerwony, no i wygląd sygnetowej korony. Zrobiło się… nijako. Korona szczególnie drażni, przysadzista, bąblowata i bez charakteru, znikła też jej charakterystyczna dwoistość – połączenie dwu koron cesarskiej i królewskiej.
W międzyczasie
6 września 2009jako ze ostatnie złodziejskie tematy nieco mnie zdenerwowały, a i znalazłem się w niedoczasie, wystąpiła luka w pisaniu. Może i dobrze. Odpocząć też trzeba i pomyśleć, ale na to konto zebrało się kilka tematów wartych odnotowania, więc upycham ten mix razem, choć waga różna.
1. Aleksander Zwycięzca
Zaczynam od gratulacji dla Aleksandra Bąka, za wygrany konkurs na logo powiatu kartuskiego. Info za Krzysztofem Bochnackim.
Okazuje się że i konkurs może się zakończyć dobrze. Kaszeby potrafią.
2. UOKiK 20
Nowe logo z okazji 20 lecia UOKiK autorstwa Małgorzaty Orzechowskiej, gratulacje, wiecej prac tutaj. Info za Krzysztofem Bochnackim.
Prosto i czytelnie.
2. Starozakonna korona
Andrzej Pągowski stworzył logo promocyjne dla naszej armii, pisałem w o tym w krótkiej notce Tajne logo. Dyskusja o znaku na wielu forach była ostra do bólu (kto ciekaw znajdzie sporo).Pojawił się w tych dyskusjach temat korony, „carskiej” korony, którą jakiś „artysta” znalazł był w tym logo, a niejaki Kali przebił jeszcze większą ignorancją stwierdzeniem „Zamknięta korona, charakterystyczna dla obrządków starozakonnych i prawosławnych, wisząca nad głową orła.” Szkoda słów, tak żenujący brak podstawowej wiedzy że ręce opadają. Dla jasności – zamknięta korona symbolizuje pełną suwerenność.
3. Z bankowej fuzji
Połączenie Banku BPH z GE Money Bank dało dość dziwny efekt w postaci nowego logo. Dyskusje „co widać w znaku?”, nie co twórca chciałby, trwają i znajdziecie je w wielu miejscach w sieci.
4. Na marginesie złodziei
Jak podaje tvn24 Wielka Anne Leibowitz, jedna z wielkich fotografii, pozwana do sądu za wykorzystanie cudzych zdjęć bez zgody autora. Autor żąda 300 tys dolarów.
5. Netyści czyli co?
Pojawiła się nowa inicjatywa ni to ruchu, ni to partii politycznej odwołująca się do internautów – Netyści. Efemeryda przypomina mi bliskodźwięczne „naturyści” a w założeniach nieco komunistyczny internacjonalizm w powiązaniu z hasłami rewolucji francuskiej, okraszeniem tego wizją netspołeczności 2.0 do sześcianu. Ale ludzie nie takie hasła kupili… Może ja czegoś na starość nie kumam…
Na razie jedyny sensowny ruch w tym kierunku został zrobiony – Partia Piratów, przynajmniej wiadomo o co biega.
6. 100W ciemnota
Zgodnie z Dyrektywa Komisji Europejskiej od 1 września 2009 mają zniknąć tradycyjne żarówki 100 W, a do 2012 reszta. Niby wszystko ok, bo ekologia, dziura ozonowa i tym podobne duperelne tłumaczenia. Nie zmienia to jednak kilku kwesti:
1. jako grafik nie jestem w stanie przy tych „ekologicznych” świetlówkach pracować, niestety oczy tego nie tolerują na dłuższą metę.
2. Szumna ekologiczność dziwi skoro w owych nowych i ekologicznych jest rtęć.
3. Ekologiczne obiżenie ciepłoty powodowanej przez żarówki może miałoby i sens, gdyby nie to że gospodarstwa domowe to ledwie ułamek procenta, a co z resztą wytwarzaczy ciepła np w przemyśle?
4. rachunek ekonomiczny podobno przemawia za świetlówkami, ale… liczony w dłuższym czasie i bez uwzględnienia fatalnego wpływu na nasze oczy, zatem kosztów leczenia, ewentualnie rent inwalidzkich.
Do wszystkiego się można ponoć przyzwyczaić… do ślepoty też. Dobrze na tym wyjdą producenci i… okuliści.
Głupota czy premedytacja?
21 sierpnia 2008Głupota czy premedytacja, dwie płaszczyzny na jakich można rozważać pomysł na logo, takie jakie zaprezentowała Kancelaria Finansowo-Prawna „Korona”. Tak, tak, nie ma pomyłki w nazwie, „prawna”. No bo jak inaczej zakwalifikować coś takiego:
Przypomina wam to coś? Jasne, trudno by nie przypominało.
Aby tej głowy, orła w koronie, nie kojarzyć jednoznacznie z PiS trzeba być po prostu ślepym, ale to się zdarza, nie żartuję, oto cytat z wiadomosci.ox.pl
Przedstawiciele kancelarii finansowo-prawnej „Korona” upierają się, że ich znak orła nie jest nawet podobny do znajdującego się w godle PiS. – To nie jest ten sam orzełek. Wiem, że grafik komputerowy, który go projektował poważnie zmienił ten symbol. Jestem pewien, że oba symbole są zupełnie inaczej wykonane – twierdzi radca prawny Jan Szweda, reprezentant kancelarii.
Dobre samopoczucie to jednak cenna rzecz. Ja jakoś mało wierzę w słowa, więc sobie zaimprowizowałem mały sprawdzian wzrokowy nakładając obie formy na siebie. Dla wyjaśnienia – zmieniłem kolor znaku Korona by lepiej widać było w którym miejscu się pokrywa z kształtem znaku PiS, a w którym miejscu odbiega. Kolor granatowy pokazuje obszar wspólnego kształtu. Niebieski to znak PiS, a brąz to Korona.
I cóż my tu mamy? ano cały wyrys głowy jest identyczny, poza małym retuszem oka w znaku Korony, ucięte wydłużenie. A jak z koroną? Ano zobaczmy:
I znów idealnie ten sam kształt.
Pan mecenas Szwed twierdzi że „oba symbole są zupełnie inaczej wykonane”.Faktycznie, nie jest podobne, jest takie samo! Panie mecenasie, bądźmy poważni. Czy to że twórca ewidentnego plagiatu użył nożyczek, by nieco inaczej skleić koronę z głową orła, to jest to „inne wykonanie”? Na miejscu twórcy logo PiS oddałbym sprawę do sądu, mając takich obrońców znaku Korony byłbym pewien wygranej.
Premedytacja? No chyba że o to chodziło, by zaistnieć w mediach i tym samym ominąć ograniczenia reklamowe. Ale i takie wytłumaczenie jest dość mizerne.
Osobnym tematem jest dbałość PiS o własny symbol, ale o tym poczytajcie na stronie GW w artykule „PiS nie zastrzegł logo. Jak to możliwe?”