narodowe znaki
11 listopada 2021Hasło „narodowe znaki” kojarzy się jednoznacznie z symboliką państwa – godło, barwy, hymn. I choć dzisiejsza data również sugeruje temat tejże symboliki państwowej, to jednak tym razem rzecz będzie o znakach instytucji, mających w swej nazwie słowo „narodowy/e”. Przybyło nam w ostatnich latach takich narodowych podmiotów, jedne powstały od zera, innym po prostu dodano to miano. Instytucje to co prawda państwowe, ale narodowe brzmi bardziej patriotycznie i wzniośle.
To, co pokażę poniżej, nie wyczerpuje oczywiście tematu znaków narodowych instytucji, to raczej szybkie zerknięcie w Google i wyłowienie dla przykładu kilku znaków. Mimo zarzekania na początku jest w większości z nich nawiązanie do symboliki państwa, czyli barw narodowych – czerwieni i bieli.
Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.
Narodowe Siły Rezerwowe.
Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego J. Paderewskiego.
Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą Polonika.
Narodowy Instytut Samorządu Terytorialnego.
Narodowe Centrum Nauki.
Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Narodowy Instytut Muzyki i Tańca.
Narodowy Instytut Onkologii.
Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki.
Narodowy Instytut Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji.
Narodowe Centrum Polskiej Piosenki.
PZH Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego.
Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów.
Narodowy Program Rozwoju Humanistyki.
znakowanie filharmonii
13 września 2021Przy okazji prezentacji nowego znaku Filharmonii Sudeckiej postanowiłem rzucić okiem na pozostałe znaki polskich filharmonii. Przyznam, że po obejrzeniu poniższego zestawu mam uczucia mieszane, bo ta droga do unowocześniania znaków wydaje się dla niektórych zbyt trudna a czasem dziwna. Zresztą zobaczcie sami ten zestaw 21 znaków.
Zacząć wypada od najważniejszej placówki muzycznej w kraju – Filharmonii Narodowej.
Polska Filharmonia Bałtycka (Gdańsk).
Filharmonia Dolnośląska w Jeleniej Górze.
Filharmonia Gorzowska (Gorzów Wielkopolski).
Filharmonia Zielonogórska im. Tadeusza Bairda.
Najnowszy znak – Filharmonia Sudecka im. Józefa Wiłkomirskiego w Wałbrzychu.
Filharmonia Kaliska.
Filharmonia Koszalińska im. Stanisława Moniuszki.
Filharmonia im. Karola Szymanowskiego w Krakowie.
Filharmonia Łódzka im. Artura Rubinsteina.
Filharmonia im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie.
Filharmonia Opolska im. Józefa Elsnera.
Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie.
Przyznaję się bez bicia, nie byłem w stanie w tej wielkości przeczytać poprawnie czyjegoż to imienia ta filharmonia, musiałem sprawdzić w statucie. I nie jest to jedyne zastrzeżenie do tego znaku – jego cienizny aż piszczą i zanikają przy skalowaniu.
Opera i Filharmonia Podlaska (Białystok).
Filharmonia Poznańska im. Tadeusza Szeligowskiego.
Polska Filharmonia Sinfonia Baltica im. Wojciecha Kilara (Słupsk).
Filharmonia Śląska im. H.M. Góreckiego (Katowice).
Filharmonia Świętokrzyska im. Oskara Kolberga w Kielcach.
Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie.
Filharmonia Warmińsko-Mazurska im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie.
I na koniec nie filharmonia choć filharmonia – Narodowe Forum Muzyki (Wrocław).
Patrząc na te 21 znaków zestawionych razem odniosłem wrażenie kakofonii. Na szczęście prawie nigdy nie występują w takim wspólnym zestawie. Odnoszę także wrażenie, że z jednej strony jest jakaś, w części z nich, nieporadność łączenia sygnetu i logotypu, jakoś nie chce to wspólnie brzmieć. Z drugiej strony, na szczęście muzykę mamy na o wiele wyższym poziomie. Jest też widoczne industrialne podejście do tematu muzyki, minimalizm bez finezji rodem z korporacji. A tak już całkowicie jadąc po moim prywatnym guście – stara dobra Filharmonia Narodowa ma, dla mnie, tę klasyczną nutę, którą próbuje co prawda naśladować Opole, ale to już zupełnie nie to.
UZUPEŁNIENIE
Biję się w piersi, przeoczyłem jeszcze dwie filharmonie:
Filharmonia Pomorska im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy.
Filharmonia Zabrzańska.
design logo różności
Tagi: cienizny filharmonia logo logotyp minimalizm narodowa znak
komentarze: 1
Żory po nowemu
28 sierpnia 2021Żory pochwaliły się nową identyfikacją miasta. Autor nieznany.
Brak wersji achromatycznej, choć takowa może być używana w kontrze, jak pokazano na przykładach.
Wersja monochromatyczna nie wiedzieć czemu nazwana została „uproszczoną” (?!), choć uproszczeniu uległ jedynie kolor, zamiast 4 jest 1, wg. specyfikacji:
C-81, M-70, Y-41, K-28
R-61, G-71, B-96
PANTONE 7545 C .
Sama identyfikacja taka sobie, chyba zabrakło pomysłu na ogranie tej sygnetowej szarfy, stąd nadużywanie kolorowej formy sygnetu.
Pod linkiem www.zory.pl można obejrzeć całą księgę znaku.
design identyfikacja logo miasta promocja
Tagi: identyfikacja logo miasto sygnet Żory
komentarze 3
grafik pyta
20 sierpnia 2021Załóżmy taką sytuację – klient chce mieć logo i zwraca się o zaprojektowanie tegoż do grafika. O co powinien zapytać grafik? Oczywiście jak najlepiej poznać biznes klienta, jego plany, grupy docelowe, konkurencję bezpośrednią etc. Powinien mieć przed projektowaniem jak najszerszy ogląd firmy i na tej podstawie zaproponować odpowiednie rozwiązania graficzne. Grafik powinien, ale…
© Andrzej-Ludwik Włoszczyński
Na Facebooku, w jednej z grup, znalazłem foto „briefu” wykoncypowanego przez grafika. Ot pięć pytań z odpowiedziami klienta. Treść fotki wyglądała tak:
Jakie przymiotniki powinny opisywać markę?
Nie wiem
Jakie kolory powinna / lub nie powinna zawierać identyfikacja?
Nie wiem
Jakie motywy, fonty, elementy, symbole powinny / nie powinny występować?
Liczę na twoją kreatywność
Jakie klimaty / styl? Bardziej glamour, premium, młodzieżowy, minimalistyczny, humorystyczny itp.
Podpowiedź
Dodatkowe informacje, inspiracje (linki, zdjęcia).
Jestem laikiem
Dla jasności, pokazano to by pośmiać się z klienta, który niby nie wie czego chce. Niestety z pytań wynika raczej, że klient powinien natychmiast zmienić grafika. Serio. Dlaczego? Warto przyjrzeć się dobrze pytaniom i zastanowić się do czego odpowiedzi na nie przydadzą się grafikowi. Otóż wszystkie te pytania sprowadzają się do uzyskania informacji, które pomogą grafikowi wstrzelić się w prywatny gust zleceniodawcy, przy całkowitym pominięciu jego firmy, jej celów czy zakładanego targetu, czyli tego po co się logo tworzy. Nie liczy się zatem myślenie o „sprzedaniu” biznesu klienta poprzez znak a sprzedanie klientowi czegoś co mu się spodoba, na bazie jego odpowiedzi. Nie jest istotne czy będzie to w jakikolwiek sposób spójne z biznesem zleceniodawcy, a może wręcz działające na szkodę firmy, byle mu się podobało. Bo przecież nie może mu się nie podobać – zasugerowany przecież przez niego – styl, font, kolor czy symbol, nawet jak razem niespójne i dalekie od jego biznesu. Powiem więcej, nawet logo dla osoby prywatnej nie projektuje się na bazie takich pytań.
Wyobraziłem sobie elektryka, mającego zaprojektować mi okablowanie domu, który zadaje pytania na przykład o to ilu żyłowy kabel by mi odpowiadał, albo w jakim kolorze ma być jego osłonka. Brr…
Jedno jest pewne – nieprzemyślane, źle postawione pytania prowadzą w efekcie do źle wykonanej pracy. Projektant, nie klient, powinien wiedzieć o co pytać, co jest ważne dla dobrego opracowania zleconej pracy. Inaczej to jest amatorszczyzna, nazywana, nie wiedzieć czemu, „projektowaniem logo”.