NFZ lubi dzieci
18 czerwca 2013NFZ ogłosił w kwietniu konkurs dla dzieci, podobnie jak w opisanej przeze mnie „plaży w Wilanowie”, w regulaminie znalazły się zapisy o przejęciu praw autorskim majątkowych już z momentem zgłoszenia pracy do konkursu. Zatem hurtowe przejęcie praw od wszystkich uczestników za darmo.
Napisałem wtedy mail do organizatora:
Data: 2013-04-19
Szanowna Pani,
regulamin tego konkursu jest po prostu jednym wielkim skandalem, niby w majestacie prawa, a w istocie to prawo autorskie naginającym, vide wszystkie punkty „V. PRAWA AUTORSKIE”
Jeżeli ma Pani wątpliwości w tym zakresie polecam do przeczytania dwa materiały, dotyczące niemal identycznych zapisów regulaminu konkursu dopiero co niesławnie odwołanego
1/ http://www.alw.pl/2013/04/plaza-we-lbie/
2/ http://www.alw.pl/2013/04/plazowa-korespondencja/
Liczę na poważne podejście do sprawy i wycofanie tych zapisów, prawo autorskie nie przewiduje możliwości hurtowego i na podstawie regulaminu konkursu przejęcia praw autorskich, nawet od dzieci.
Mam nadzieję że zechce mnie Pani poinformować o podjętych krokach w tym
względzie.
Z wyrazami szacunku
Andrzej-Ludwik Włoszczyński
Chodziło detalicznie o te punkty regulaminu zacytowane poniżej, co smaczniejsze wytłuściłem. Cały regulamin można poczytać na ekuz.nfz.gov.pl:
„V. PRAWA AUTORSKIE
1. Z chwilą nadesłania zgłoszenia na Organizatora przechodzą nieodpłatnie autorskie prawa majątkowe do pracy w zakresie:
a) utrwalania i zwielokrotniania utworu w części lub w całości, tj. wytwarzania egzemplarzy utworu bez względu na zastosowaną technikę, w tym technikę drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz cyfrową, liczby i wielkość nakładu,
b) obrotu oryginałem utworu albo jego egzemplarzami, tj. wprowadzania do obrotu, najmu, użyczenia oryginału lub jego egzemplarzy, publicznego udostępniania utworu rozpowszechniania, wystawiania, wyświetlania również w formie cyfrowej lub drogą elektroniczną, wykorzystania utworu w części lub w całości m.in. w wydawnictwie książkowym, kalendarzu wielo lub jedno planszowym, publikacjach elektronicznych, w celach informacyjnych, promocyjnych, reklamowych, public relations,
c) praw pokrewnych z zastrzeżeniem obowiązku ujawnienia nazwiska Autora, do czego Organizator jest upoważniony.
2. Uczestnik nie ma prawa do wykorzystania utworu lub jego części w jakimkolwiek innym wydawnictwie.
3. Przeniesienie autorskich praw majątkowych do utworu powoduje przeniesienie na Organizatora własności oryginału egzemplarza utworu.
4. Przeniesienie autorskich praw majątkowych następuje na czas nieokreślony.
5. Organizator jest upoważniony do opracowania lub zlecenia opracowania utworu, dokonywania skrótów, obróbek graficznych.
6. Organizatorowi przysługuje prawo do zezwalania na korzystanie i rozporządzanie opracowaniami utworu.
7. Organizator niniejszym oświadcza, że akceptuje oświadczenia uczestnika złożone w kuponie konkursowym oraz wyraża zgodę na nieodpłatne nabycie majątkowych praw autorskich do utworu oraz innych praw określonych w niniejszym Regulaminie na zasadach w nim przewidzianych.”
Normalne rolowanie. Tak na marginesie spróbujcie skopiować fragment regulaminu do edytora tekstu, przekonacie się ile pracy trzeba było włożyć by to utrudnić na maxa.
Napisałem mail, czas mijał, zapadła marwa cisza. W międzyczasie, 31.05.2013, ogłoszono wyniki konkursu, odpowiedzi nie było, cisza, aż do dzisiaj. Prawie równo po dwu miesiącach od wysłania maila i po prawie trzech tygodniach od rozstrzygnięciu konkursu dostałem odpowiedź. Ewidentna musztarda po obiedzie, ale treść jest interesująca.
Uprzedzając streszczę – wszystko jest ok, bo przecież każdy z uczestników zrzekał się praw indywidualnie. Czyli hurtowo przejęli, ale od każdego osobno. Ja coś źle napisałem, czy oni nie zrozumieli o czym pisałem?
To samo, co wyżej, w formie pdf – NFZ Odpowiedz_na_maila_prawa_autorskie.
NFZ lubi dzieci. No bo jak nie lubić, jak dają, za darmo swoje prace, i to w zgodzie z prawem autorskim. Tyle materiału do wykorzystania za free…. Tia.