Może przydała by się polskiemu rządowi księga znaku ?

O tempora ! O mores ! Mało, że orzełek goły – to jeszcze zółty, pewnie zżółk ze złości że go oskubali z tarczy ! A jeszcze gorzej jest z flagami. Wiszący na ścianie orzełek wskazyje, że miiędzynarodowa imprezka odbyła sie w Polsce – a wiec na hierarchcznie najważniejszym miejscu ( tym z lewej – dla patrżcego na flagi) winna być flaga Polski jako gospodarza spotkania, zaś w dalszej kolejniości flaga Niemiec i na końcu flaga UE jako organizacji międzynarodowej, za flagami panstwowymi. Tymczasem co my widzimy proszę szanownej wycieczki do gazety wybiórczej ? Na pierwszym miejscu – flaga Niemiec (deutchland iber alles !), zas na drugim miejscu – tfu ! – flaga Landu Turyngia !!! Bo symbolem Rezczypospolitej wobec zagranicy nie jest flaga biało-czerwona, lecz flaga biało-czerwona z herbem Orła Białego na białym pasie !!!!!!!!! Zaś w tym układzie bufonowani chłopcy z MSZ-tu zafundowałi nam dekorację typu „Generalnej Guberni” bo orzełem żółty, a więc nie nasz i w dodatku oskubany z czerwonej (sic !) tarczy, z dominujaca flaga Germanii i biało-czerwona flaga niemieckiego Landu. Ot, a Polandia w mentalnosci msz-towskich wykształciuchów tu juz nie istnieje !!! Quo vadis sikorszczyzno, quo vadis !!! Krzysztof J. Guzek, PTVex.