Hm… może masz rację, że należało :) choć to, czy mnie się podoba, chyba nie jest wyznacznik aż tak ważny. Ale skoro ci to coś pomoże – znak mi się widzi bardzo zgrabny i podoba mi się tak forma, jak i przełożenie symboliki, choć zdaję sobie sprawę, że bez owego wyjaśnienia symboliki znak może być nie do końca zrozumiały. No, ale to impreza dla zainteresowanych kulturą żydowską więc da radę :) Podoba mi się też cała galeria plakatów festiwalu z racji różnorodności podejścia.

Piszesz tabu? a czemu brak mojego komentarza miałby wynikać z jakiegoś tabu, choć fakt, tu akurat trafiliśmy na wrażliwe dla Polaków pole – dla większości owa kultura jest o tyle tabu że bronią się rękami i nogami przed jej poznaniem, za to chętnie używając jako inwektywy słowa „żyd”, tym chętniej im mniej wiedzą o temacie, a czasem, paradoksalnie, i własnej genealogii.