Bundesadler
1 marca 2016Niemcy mają jedną z najlepiej opracowanych i wdrożonych identyfikacji organów państwa, wspominałem o tym opracowaniu w artykułach „rządowe znaki” i „państwo jak korporacja cz 1”. Mimo to pojawiają się próby opracowanie jeszcze bardziej zwartej identyfikacji, ograniczającej ilość form państwowego orła (Bundesadler) i obejmująca także inne symbole państwa.
Portal Design made in Germany przedstawił właśnie projekt koncepcyjny nowej identyfikacji Niemiec autorstwa Agencji MUTABOR Design z Hamburga. Nowa koncepcja zmian sprowadza, dotychczasowe sylwety orłów państwowych do jednej formy.
Ale to nie wszystko, bo autorzy koncepcji idą znacznie dalej, obejmując nią także min. herb i flagę państwową.
Więcej na stronie: brandprototyping.de
Przyznam, że koncepcja wydaje się mocno dyskusyjna. O ile podoba mi się sama idea, to już co do rozwiązań czy detali mam zastrzeżenia. W samym orle widzę do poprawy szerokość szczelin między „piórami”, nie da się ukryć, że przy dużym zmniejszeniu uciekają. Także koncepcja gwiazdek, jako otoku orła, wydaje się dość dziwna. Rozumiem, że to odwołanie do gwiazdek unijnych, jednak ich czerwień wprowadza nieco inną odczytywalną symbolikę.
W sumie i tak należą się gratulacje, za całościową i jednorodną koncepcję symboli państwa, mimo uwag, jakie mam. Jak by nie patrzeć, jest to pierwsza tak kompleksowa próba ogarnięcia symboli państwa i stworzenia spójnego systemu.
A u nas na razie też na koncepcjach prywatnych się kończy. Miało się co prawda coś zmienić, ale sądząc po dziś ogłoszonym, przez Urząd komunikacji Elektronicznej, ekspresowym konkursie na logo (7 dni) zmiany nie widać. Jest jak było.
design heraldyka identyfikacja
Tagi: Bundesadler Hamburg identyfikacja państwa MUTABOR Niemcy symbole państwa UKE
komentarze 2
kreski i afery
26 kwietnia 2015Sezon urlopowy przed nami, to i zaczynają się sypać nowe znaki promocji turystycznej miast. Dopiero co mieliśmy okazję kontestować logo promocyjne pomorskiego, a dzisiaj bardziej światowo, czyli jak to robią poza naszymi granicami.
Zanim jeszcze przejdę do prezentacji znaków małe przypomnienie – logo, z założenia, powinno być formą zwartą. Wynika to potrzeby zachowania jego czytelności, ale i obwarowań wielkości miejsca na jego prezentację. Jako przykład nie stosowania się do tej zasady można spokojnie przywołać znak pomorskiego, gdzie mamy zestawienie pionowej, dużej formy wykrzyknika i dodany obok logotyp rozciągnięty poziomo. W podobnym kierunku poszedł jeden ze znaków prezentowanych niżej, ale….
Na początek trzy razy kreska.
Montreal / Kanada
Prywatna organizacja non-profit Tourisme Montréal przedstawiła nowe logo promocyjne. Długa linia, może być krótsza, nad literą E w nazwie miasta odwołuje się do francuskiego zapisu nazwy miasta – Montréal. Redesign przeprowadziła Agencja lg2boutique.
Tak na marginesie znak w pełnym formacie przypomina mi nieco pomorskie, w tym zestawieniu poziomu i pionu, w obu wypadkach to ustawienie może komplikować egzekucję. Kanadyjczycy zdają się przewidywać taki problem i zastosowali skrócenie linii ukośnej. Niestety w wypadku pomorskiego nad problemami egzekucji chyba zapomniano się pochylić.
Więcej na: designtagebuch.de
Saarbrücken /Niemcy
Stolica okręgu Sary dostała jednolitą identyfikację wizualną. Podzielona na trzy wersy nazwa miasta tworzy zwartą całość znaku umożliwiającą czytelne dodawanie innych informacji czy nazw jednostek miejskich. Ukośna kreska występowała już we wcześniej używanym znaku i symbolizuje rzekę Saara, nad którą leży Saarbrücken, a która przepływa również przez Francję.
W projekt nowego corporate designs miasto zainwestowało 80.000 euro. Odpowiedzialną za projekt była Agencja wirDesign z Berlina.
Więcej na: designtagebuch.de
Saint-Didier-au-Mont-d’Or / Francja
Tym razem identyfikacja wizualna niewielkiej miejscowości i gminy, raptem 6 tysięcy mieszkańców, leżącej w regionie Rodan-Alpy, departament Rodan. Identyfikację wizualną opracowała Agencja Graphéine.
„Nazwa „Saint-Didier-au-Mont d’Or” jest wyjątkowo długa. Jego wyjątkowość polega na tym, że te pięć słów są połączone ze sobą za pomocą czterech łączników.” i tenż łącznik został wykorzystany do zbudowania bardzo interesującej identyfikacji wizualnej. Przy okazji wprowadzono również zmianę w wyglądzie używanego w identyfikacji herbu, przekształcając go w dodatkowy znak, występujący w corporate identity.
Więcej na: underconsideration.com
A teraz nieco inna bajka.
Monachium / Niemcy
Nowe logo promocji turystycznej Monachium, opracowane przez Agencję Zeichen & Wunder, idzie w zupełnie innym kierunku niż wyżej przedstawione znaki.
Symbolikę opisano tak
Więcej na: designtagebuch.de
No i na koniec zostawiłem sobie przykład pojawienia się złych skojarzeń.
Schiedam / Holandia
Nowy znak promocyjny dla Schiedam. Miał być skrzydła wiatraka, w zamyśle autora, jest afera, o swastykę. Każdy widzi co chce widzieć.
Dodam jeszcze wisienkę, czyli jak promować nowy park rozrywki? Trwale. Granitowym pomnikiem, robota. Burmistrz Ankary na to wpadł i zrealizował, za miejską kasę.
U nas na razie dokładnie na to nie wpadli, ale kto wie, w końcu mamy w tej dziedzinie, pomysłów z czapy, spore osiągnięcia .
Więcej na: dystopijnaprzyszloscwktorejmiastazostalyzniszczoneprzezpotwory.pl
nowe Bochum
23 stycznia 2015Bochum (Niemcy) podeszło kompleksowo do własnego wizerunku, projekt przygotowało konsorcjum 9 agencji pod nazwą „Gruppe Bochum“ – COMKOM° Digital Media, Gregor & Strozik Visual Identity, Oktober Kommunikationsdesign, Radar, Katja Leistenschneider i Designstudio Steinert, Bettina Brakelmann Textprojekte, Martin Steffen Fotografie und Büro_Komplex.
Podstawą nowego znaku miasta herb Bochum, ale także hymn miejski będzie miał zastosowanie w kampanii promocyjnej.
Powstała także strona „Gruppe Bochum“, gdzie można zobaczyć sporo zaprojektowanych dla marki miasta materiałów.
Jak widać, po powyższym przykładzie, współpraca wielu podmiotów nad wizerunkiem miasta pozwala ogarnąć szersze spectrum i daje dobry efekt końcowy. Ale spora w tym także zasługa koordynatora, czyli miasta.
Więcej designtagebuch.de, gruppe-bochum.de
rządowe znaki
13 lutego 2014W najnowszym artykule portal Design Tagebuch postanowił przyjrzeć się identyfikacjom wizualnym rządów, w ograniczonym, do sąsiadów Niemiec, zakresie. Artykuł wychodzi z prostej konstatacji – pokaż mi swoją identyfikację, powiem Ci kim jesteś. Państwa podzielono na 3 grupy: 1/te które już mają spójną identyfikację, 2/ te które coś zaczęły, 3/mają bałagan.
W pierwszej grupie, tych co już mają, znalazła się Wielka Brytania, Niemcy i Holandia.
W grupie drugiej, te które coś zaczęły, jest Francja, która niby ma, ale jednocześnie nie ma spójnej identyfikacji wizualnej.
Grupa trzecia, tych co mają bałagan, reprezentowana jest przez Austrię i Polskę.
Przyznam nie jest dla nas chlubą to zestawienie, siedzimy w oślej ławce identyfikacji wizualnej państw. O naszym pozytywnym wizerunku zewnętrznym nie wspominam, bo „jaki koń jest każdy widzi”. Po prostu jesteśmy negatywnym przykładem, niestety.
„Auch in Polen fehlt derzeit noch ein Corporate Design, das alle Regierungsstellen vereinte. Erst vor wenigen Tagen wurde das Gesundheitsministerium (Ministerstwa Zdrowia) aufgehübscht. Die Agentur Peppermint durfte das Konzept umsetzen beziehungsweise musste es umsetzen, denn auf die Notwendigkeit eines einheitlichen Designs, das alle Ministerien umschließt, haben die Kreativen, wie sie mir sagten, sehr wohl hingewiesen.” więcej obejrzycie i przeczytacie na Design Tagebuch
Pokaż mi swoją identyfikację, powiem Ci kim jesteś. No właśnie, kim jesteśmy? Bałaganiarzami.
identyfikacja Polska
Tagi: Francja identyfikacja wizualna Niemcy państwo Polska rząd
komentarze 4