Trafne! Czy znana jest interpretacja autora oryginału? (Czy odbiega od Twojego komentarza?;)

Tylko ja mam skojarzenia z Seatem lub Zorro (obydwa obce kulturowo)?

[…] Dlaczego tak się dzieje? Paweł Jońca mówi tak: i chociaż Ameryki też nie odkrył, trudno nie przyznać mu racji. Tyle że powiedz to teraz, Czytelniczko/ Czytelniku, urzędnikom, jako i my im mówimy od lat! Te skojarzenia (ich) są błędne. Błędny był latawiec, błędny jest zygzak, ale co zrobić, jak taki decydent jeden z drugim nigdy dupinki z kraju nie ruszył i nie widział go z zewnątrz (ani opinii o nim)… […]

Oj Andrzeju :) Czyżbyś zobaczył coś czego Wally Olins nie miał okazji doswiadczyć w naszym pięknym kraju – rozwalających się chałup przy zdewastowanych PGRach, czy zapomnianych zabytków klasy zero? Każdy widzi co chce zobaczyć ale nie sądzę, żeby to był problem dla odbiorców zagranicą, do których znak promocyjny jest skierowany.

masakra! :/

jeżeli mogę…: Dziura zabita dechami!… niestety chyba tak nas widzą, smutne

Polska zabita dechami… dokladanie tak to wyglada

Logo ma kreować markę a nie być tylko ozdobnikiem. Jaką markę kreuje to logo? Co jest ideą przewodnią tej marki?

Czy odbiorca komunikatu wizualnego jakim jest to logo odczyta tam kontur Polski? Posługiwanie się konturem ma sens w przypadku łatwo identyfikowalnych np kontur Włoch.

Branding narodowy to budowanie marki w oparciu o to co realnie istnieje. Co takiego realnego komunikuje sprężyna? Potencjał? Inni mają mniejszy? Ktoś to zbadał? Europa kojarzy nas jednoznacznie z takim potencjałem? Najbardziej znane marki niestety nie zostały wymyślone / jak w tym przypadku się robi / lecz oparte na istniejącej rzeczywistości i tą rzeczywistość ucieleśniają i promują.

Na pierwszy rzut oka to: „kraj zabity deskami”

A czy ktoś z komentujących – nie pracujących w branży reklamowo-promocyjnej – kojarzy od ręki jakieś logo różnych krajów świata?

Bo ja, prawdę mówiąc, ani jednego.

Polska zabita dechami… dokladanie tak to wyglada

Tak macie rację, zgadzam się z tym.