Norwid po nowemu
7 stycznia 2015Teatr im. Cypriana Kamila Norwida ma nowe logo, z konkursu. Wygrał projekt Artura Blaźniaka z Warszawy.
Przeskok w stylistyce, od starego do nowego znaku, jest dość radykalny, co widać po porównaniu ze starym logo.
Znak został zaprezentowany oficjalnie pod koniec ubiegłego roku, przy okazji zmianie uległa strona www teatru http://teatrnorwida.pl/
Więcej na www.jelonka.com
konkurs logo
Tagi: Artur Blaźniak Jelenia Góra logo Norwida nowe stare teatr znak
komentarze: 1
trzy x kultura
24 listopada 2013Trzy nowe znaki placówek kulturalnych na polskim firmamencie. Wszystkie trzy uciekające od stereotypu i tzw. nowoczesne, tylko czy, przy okazji, nie zgubiła się gdzieś ich tradycja, tożsamość, na rzecz tej nowoczesności? Czy wszystko musi być nowoczesne?
1 A propos tematu znaków teatrów muzycznych – nowe logo Teatru Muzycznego w Poznaniu, nieco w klimacie elegijnym.
A teraz dwie realizacje minimalistyczne, które przegapiłem a znalazłem na stronie brandingmonitor.pl.
2 Teatr Polski w Bielsku Białej zmienił logo.
Na stronie www Teatru też nieco żałobnie, jak w Poznaniu. A znak chyba za wysoko podskoczył.
„Znak ma być rozpoznawalny, wyrazisty. Jego prostota i nowoczesność ma przełamywać stereotyp myślenia o teatrze, jako o tradycyjnej instytucji zobowiązującej do odpowiednio sformatowanego myślenia o sztuce, tradycji, kulturze.”
Czyli z jednego formatowania wpadamy w drugie…. Więcej na brandingmonitor.pl
3 Muzeum Historii Katowic, logo z konkursu
Autorką nowego logo jest Pani Marzena Płaszczyca. Strona www Muzeum jak na razie po staremu i trochę się już z tej starości sypie.
Nie do końca niestety łapię myśl autora materiału na brandingmonitor.pl, który pisze coś takiego:
„Poprzednie logo było co najmniej przestarzałe i tendencyjne.„
W czym ta tendencyjność się ma przejawiać? A zaraz po tym pisze jak gdyby nigdy nic:
„Niczym się nie wyróżniało, bo było zwykłym napisem, czasami łączonym jeszcze z okropnie skomplikowaną grafiką przedstawiającą miejscowe zabudowania.”
Ano właśnie i co tu kombinować z tą „tendencyjnością”. Więcej poczytacie i zobaczycie na brandingmonitor.pl
muzyka łagodzi…
15 listopada 2013Ludzie listy piszą, podsyłając ciekawe tematy. Dzięki Tomaszowi dziś na tapecie znak Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej, w Gdyni, ale nie tylko.
A zaczęło się od maila:
„Szanowny Panie Andrzeju-Ludwiku,
chciałbym poddać pod Pana oko i pióro logo Teatru Muzycznego w Gdyni www.muzyczny.org.
Teatr ten nigdy nie miał szczęścia do spójnej identyfikacji, kilka lat temu powstało pastelowe logo z imieniem patronki i dyrektora naczelnego.
Niedawno dyrektor zmarł, oddano nowy budynek i cichaczem pojawiło się NOWE. Też pastelowe. I nowa strona. I nie mogę się doczekać, czy zdecyduje się Pan coś o tym logo napisać. A może w ogóle o logologii teatralnej???
pozdrawiam
Tomasz / Gdynia”
Zacznijmy zatem, od tego co było. Poniżej poprzednie logo Teatru Muzycznego w Gdyni.
Przyznam, że jedno mnie w tym znaku zastanawia, to dodanie w logotypie nazwiska dyrektora. To jakieś novum, podawać kierującego placówką i chyba dla połechtania ego. Miejmy nadzieję, że nie upowszechni się toto w kraju. Była nawet teatralna „maskotka” z tym znakiem, o ile można tak określić nosorożca 1:1 w formie pomniczkowej.
Fotkę znalazłem przy artykule na stronie Teatr dla Was. Autor fotki: KMTM.
Tak było, ale wraz z pojawieniem się nowej strony www pojawił się też nowy znak. Zapewnie dla podkreślenia zmian, o jakich pisze w swoim mailu Tomasz.
Dla uhonorowania partnerów i sponsorów umieszczono ich znaki w dolnym przewijającym się, non-stop, pasku i właściwie nie było by się czego czepiać, mówię o stronie www, gdyby nie zachwiana proporcja wielkości znaku głównego, wobec tych innych znaków. Mały i jakby chciał się schować, w mysią dziurę.
Niestety nie udało się poszukiwanie dobrej jakości kolorowej wersji znaku, jak na www, pozostaje pokazać wersję czarno-białą.
Chyba trochę za dużo się w tym dzieje, jak dla mnie.
Przy tej okazji zerknąłem na chybcika w internet, jakie to znaki mają inne polskie teatry muzyczne.
Teatr Muzyczny Capitol, we Wrocławiu, miał do niedawna taki znak.
Po ogłoszonym konkursie Capitol zyskał nowe logo.
To jeszcze na koniec zaserwuję 4 znaki naszych teatrów muzycznych, z Łodzi, Poznania, Lublina i Gliwic. Zastanawiałem się od którego zacząć, tego na minus, czy tego bardziej na plus, wyszło, że lepiej od plusa zacząć, więc zaczynam od Łodzi.
Teatr Muzyczny w Łodzi
A teraz proszę o pełną koncentrację, nabranie oddechu i… zanurzamy się.
Teatr Muzyczny w Lublinie
Teatr Muzyczny w Poznaniu
Teatr Muzyczny w Gliwicach
Muzyka łagodzi obyczaje. Bosko, to ja sobie puszczę teraz Vivaldiego, na spadek ciśnienia, a Państwo możecie przeżywać.
Idzie Nowy i nowe
16 października 2008Nowy teatr Nowy Teatr, w Warszawie, zaprezentował swoją identyfikację autorstwa Jakuba de Barbaro. Rzecz ciekawa z dwu powodów: 1. teatr jeszcze nie ma siedziby, którą będzie hala warsztatowa MPO z 1927 roku, wpisana do rejestru zabytków. 2 Wkracza oto coraz śmielej, również u nas, stosowanie zmienności kształtu logo. Zapewne będzie takich prób więcej i, jak podejrzewam, mniej przemyślanych, niż ta dla teatru, a bardziej powierzchownego naśladownictwa trendu.
Proste 3 kółka, nawet banalne rzec można, ale realizacja przemyślana. Podoba mi się i zamiast wyjaśniać oddam głos autorowi. Warto poczytać co ma do powiedzenia o swojej koncepcji (cytaty* pochodzą z dyskusji na GL):
„ten teatr to nie tylko teatr to właściwie melanż wszystkich dyscyplin artystycznych – muzyki, sztuk wizualnych, literatury, architektury, kina, często filozofii, historii, fotografii, teatru też… itd… to właściwie miejsce, centrum w którym te wszystkie wątki krzyżują nakładają na siebie i miksują… Jeden konkretny niezmienny kształt jakoś by to zabił zamknął i określił… nawet abstrakcyjny… dla mnie trzonem raczej niż sam kształt jest samo przenikanie i zmiany
– w druku nie ma problemów – kolory wychodzą mocne, czyste i wyraźne nawet na kiepskim papierze… C100 M100 Y100
-co do podobieństwa – jasne – pewnie jest więcej przykładów kółek, które na siebie nachodzą, mi to jakoś nie do końca przeszkadza, bo chciałem mieć bardzo prostą prawie banalną formę, która będzie żyć czymś innym niż kształtem, dlatego te kółka raz są takie, a raz inne, tzn jest X wariacji tego logo, zbiór otwarty.”
Z drugą częścią wypowiedzi Jakuba trudno się nie zgodzić, choć i polemizować można.
„I jeszcze dodam że ja czasami myślę że logo jest trochę jak twarz. Nie jest tak że wraz ze zmianą wyrazu twarzy tracimy naszą tożsamość, a dla tych z zewnątrz często to mimika buduje naszą osobowość. Twarz przestaje się ruszać jak już jest po wszystkim. Zawiało niepotrzebnie jakąś filozofią, ale jest coś dziwnego w tym jak wszyscy się przyzwyczaili do sztywnych logotypów. Mi się wydaje że to trochę wynika z niskich budżetów gdzie nie ma miejsca na wariacje a trochę ze strachu że wariacja osłabi, rozmyje wizerunek. Wiadomo że są firmy które potrzebują mieć stabilne, niezmienne logo – może banki, może firmy ubezpieczeniowe ale też niekoniecznie. To pewnie amplituda zmian określa różnice między logo schizofrenicznym a sztywniakiem. Wierze w te rozwiązania po środku. przecież nawet te sztywne logotypy się zmieniają – może różnice nie są wielkie ale wersje kolorystyczne, zmiany układów typografii nadaje takie drżenie. Sztywne kształty uwielbiam ale teraz dla mnie ciekawszy jest ten dynamiczny level.”
Moim zdaniem, odnosząc się do tych ruchomych i sztywniaków, jak nazwał to Jakub, kwestia podstawowa nie leży w tym czy to się rusza/nie rusza, a w przemyślanej koncepcji wyjściowej, i takimż przemyślanym stosowaniu. Jeżeli tej koncepcji brak, to nie pomoże ani ruch, ani przyśpiewki. Swoją drogą ciekawe ilu znajdzie Jakub naśladowców, dla samego pomysłu ruchu w logo.
Inne realizacje Jakuba de Barbaro znajdziesz tu.
*cytaty i fotki zostały wykorzystane za zgodą autora.
identyfikacja logo
Tagi: identyfikacja Jakub de Barbaro nowy teatr znak
komentarze 3