Filipiny rżną POT
20 listopada 2010Zaczyna być coraz śmieszniej na tym świecie, Filipiny zafundowały sobie promocyjnego logosa, piszę logosa nie logo, bo to bardziej zabawa w ilustrację. Ale, ich znak, ich sprawa, gdyby nie to, że ten znak ponoć i naszą sprawą ci jest. Ledwie się pokazał już afera, z Polską w tle. My co prawda nie winni, a nawet ponoć poszkodowani.
Gazeta Wyborcza
Natychmiast jednak wielu filipińskich internautów zauważyło, że logo jest niezwykle podobne do logo polskiego. Filipiński bloger Spanky Hizon nazywa logo swojego kraju „skandalem” i na swym blogu Manila Boy przeprasza nawet Polską Organizację Turystyczną za plagiat.
Właściwie bloger nazywa się Spanky Hizon Enriquez, ale widać nerwy zagrały u redaktora że naruszyli nam cześć, a może część, to i zjadł nazwisko.
Żeby nie było, że za mało dociekliwi jesteśmy i tylko filipińczyki, nasi co dociekliwsi dopatrzyli się już 3 identycznych liter. Straszne. I jak oni tak mogli rżnąć tą naszą swojską siermiężność. Nie mieli już czego rżnąć?
PS (22.11.2010) No i jest puenta, w Wyborczej, za friko, a ile rozgłosu…