czas zmian
23 lipca 2018Po półrocznej przerwie, spowodowanej zmianą serwera i kłopotami z kompatybilnością, blog powraca do życia.
Jednocześnie jest to też pożegnanie, z prowadzoną równolegle stroną Wizerunek Miasta, którą po dwóch latach od śmierci jej współautora Jana Jacka Tyliszczaka postanowiłem zamknąć. Zostanie książka – „Wizerunek miasta, co, jak, dlaczego”, którą z Janem zaczęliśmy pisać.
Książka dostępna u Wydawcy na stronie E-bookowo.pl: https://www.e-bookowo.pl/poradniki/wizerunek-miasta.html
A co w książce? Wyręczę się wstępem z tej książki:
„Szanowny Czytelniku, książka, którą właśnie zamierzasz przejrzeć ma pewien szczególny walor, nie jest bowiem li tylko teoretycznym rozważaniem, ale stara się odpowiedzieć na wiele pytań czysto praktycznie, czasami posiłkując się przykładami. Nie jest to zapewne odpowiedź na wszystkie pytania, jakie mogą się pojawić w temacie „wizerunek miasta”, ale też nie mamy aspiracji, jako autorzy tej książki, opracowania całościowego kompendium. Staramy się jednak przybliżyć zagadnienie w formie mniej akademickiej a bardziej praktycznej.
Jan Jacek Tyliszczak i Andrzej-Ludwik Włoszczyński
Dopisek osobisty
Książka jest szczególna również z tego względu, iż jest swego rodzaju aktem pamięci oddanym współautorowi tej książki Janowi Jackowi Tyliszczakowi, który nie doczekał jej ostatecznego kształtu. Może więc być tak, że niektóre rozdziały tej książki, szczególnie dotyczące działań strategicznych, pozostały nierozwinięte szerzej, a jedynie zasygnalizowane na bazie pozostałych notatek rękopiśmiennych. Wybacz to Drogi Czytelniku, jako projektantowi identyfikacji wizualnej trudno mi bowiem uzupełniać te brakujące elementy nie będąc strategiem, jakim był Jan. Aby jednak zrekompensować tę niedogodność zaprosiłem do jej uzupełnienia zacne grono praktyków, od strategów po projektantów: Macieja Tesławskiego, Annę Adamus-Matuszyńską, Piotra Dzika, Krzysztofa Karasia, Roberta Fidurę, Marcelinę Mikułowską, Marcina Zgórskiego, Mateusza Machalskiego, Irenę Czusz i Marka Szewczyka. Bardzo serdecznie im wszystkim dziękuję za przyjęcie zaproszenia i udział w tym książkowym projekcie.
Andrzej-Ludwik Włoszczyński”
Kim są autorzy? Klasyczna dwunastka:
Jan Jacek Tyliszczak – dziennikarz, politolog, medioznawca. Autor i współautor kilkudziesięciu projektów wizerunkowych a także programu edukacyjnego dla samorządów na temat zarządzania wizerunkiem miast i regionów. Autor publikacji na temat strategii wizerunkowej miast.
Andrzej-Ludwik Włoszczyński – projektant, grafik, doradca komunikacji wizualnej. Od ponad czterdziestu lat zajmuje się zawodowo projektowaniem wizualnej strony wizerunku firm i miast. Autor „projektu Orli Dom” koncepcyjnego kształtu polskiego godła narodowego i jego Księgi Znaku. Publikuje materiały na temat logo i wizerunku w prasie fachowej. Autor książek: „projekt Orli Dom” (t.1-3) i „Po co Ci logo?”.
Anna Adamus-Matuszyńska – socjolog, specjalista public relations. Wykładowca w Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Doradca, konsultant, trener w zakresie komunikowania, public relations, społecznej odpowiedzialności (CSR), zarządzania konfliktami, mediacji i negocjacji. Współautor kilkunastu strategii public relations i promocji dla firm oraz samorządów oraz kilku strategii CSR.
Irena Czusz – projektantka, ilustratorka. Dyrektor artystyczny w Creamteam Branding & Advertising Design Studio. Specjalistka od logotypów i kampanii wizerunkowych. Poszukiwaczka piękna w obrazach i słowach.
Piotr Dzik – wykładowca akademicki, analityki i praktyk. 20-letnie doświadczenie w dziedzinie komunikacji marketingowej, promocji, reklamy i Public Relations. Wykładowca podstaw marketingu w ASP oraz w WSTI w Katowicach. Twórca i współtwórca ponad 30 strategii promocji w marketingu terytorialnym (3 regiony, kilkanaście miast różnej wielkości, gminy wiejskie, projekty międzygminne). Współautor książki (z dr Anną Adamus-Matuszyńską) „Tożsamość wizualna polskich województw, miast i powiatów. Identyfikacja, prezentacja, znaczenie”.
Robert Fidura – pasjonat heraldyki i archiwistyki. Współautor, razem z Kamilem Wójcikowskim, 30 ustanowionych symboli i insygniów jednostek samorządu terytorialnego, m.in. Sławatycze, Chorzele, Racibórz, Ząbkowice Śląskie, Stronie Śląskie, Lądek Zdrój, oraz kilkunastu herbów duchownych, firm, sołectw.
Krzysztof Karaś – projektant, grafik, analityk systemów identyfikacji wizualnych. Projektant znaków i identyfikacji wizualnych zajmujący się również zagadnieniami z pograniczna brandingu i marketingu. Twórca i redaktor strony internetowej Branding Monitor, na której opisuje i analizuje znaki i systemy wizualne miast, firm i organizacji. Pomysłodawca i organizator corocznego konkursu RE:PL Polski Rebranding Roku, którego celem jest promocja i wyróżnianie najlepszych zmian identyfikacyjnych na polskim rynku.
Mateusz Machalski – projektant, typograf. Absolwent Wydziału Grafiki ASP w Warszawie. Kilkukrotny stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zajmuje się głównie projektowaniem graficznym, z naciskiem na identyfikację wizualną oraz projektowanie krojów pism. Autor min. krojów Tupper Serif, Alergia Grotesk, Adagio Family, Enigma Grotesque.
Marcelina Mikułowska – artysta plastyk, projektant przestrzeni miejskiej, działaczka społeczna. Absolwentka ASP w Poznaniu. Doświadczony grafik „od systemów komunikacji”. Praktykujący projektant architektury i przestrzeni publicznych. współtwórca Fundacji Revita Warmia, która zajmuje się rewitalizacją prowincji Warmii i Mazur.
Marek Szewczyk – myśliciel, sceptyk i smakosz. Dyrektor kreatywny w Creamteam Branding & Advertising Design Studio. Posiadł wykształcenie, doświadczenie oraz zdobył nagrody. Wyprzedza swoje czasy, planuje podbój kosmosu.
Maciej Tesławski – strateg, filozof, wykładowca. Pierwszy filozof marketingu. Był współtwórcą pierwszego polskiego letterhouse’u ABC Direct Contact i pierwszej wersji ustawy o ochronie danych osobowych, a także współzałożycielem SMB. Współpracował z największymi agencjami i firmami w kraju, jak m.in. Nestlé czy General Motors, McCan Relationship Marketing, J. Walter Thompson i Grey Worldwide. Członek jury konkursów: Złota Strzała, Boomerang i Superbrands. Współtwórca Szkoły Strategii Marki SAR. Prowadzi własną akademię MCA. Od 2010 związany z Uniwersytetem Wrocławskim, gdzie wykłada oraz współtworzył kierunek Komunikacja Wizerunkowa, Uniwersytetem Ekonomiczny we Wrocławiu i Forum Edukacji Biznesowej przy UE Wrocław. Autor książek: „Strategia marketingowa”, „Praktyka brandingu” i „Techniki promocji sprzedaży”.
Marcin Zgórski – warszawiak z urodzenia, słupszczanin z wyboru. Od 2009 roku Partner i Dyrektor Zarządzający w Agencji Reklamowej Rio Creativo, która zaprojektowała i wdrożyła nowy system identyfikacji wizualnej dla miasta Słupska, gminy Sierakowice i gminy Kępice. Ukończył Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych oraz Psychologię Reklamy na Uniwersytecie Warszawskim.
Dziękuję wspaniałym współautorom, bardzo, bardzo dziękuję, że zechcieli wziąć udział w tym projekcie :)
Patronami medialnymi są:
Signs portal polskiej reklamy wizualnej
Miłej lektury.
design heraldyka identyfikacja książki miasta różności
Tagi: Andrzej-Ludwik Włoszczyński Anna Adamus-Matuszyńska Irena Czusz Jan Jacek Tyliszczak Krzysztof Karaś książka Maciej Tesławski Marcelina Mikułowska Marek Szewczyk Mateusz Machalski miasta Piotr Dzik Robert Fidura wizerunek
skomentuj
kwintesencja logozy
9 marca 2017Kwintesencję podejścia do promocji miast, miasteczek, wsi i gmin można pokazać na dwu przykładach, polskim i czeskim. W obu wypadkach mamy podejście fundowania sobie kwiatka do kożucha. Im mniejsza miejscowość, tym bardziej bez pomysłu na siebie, poza oczywiście pomysłem na konkurs, na logosa własnego.
Zacznijmy od Czech.
Miasto Jaroměř / Czechy
Nie tylko u nas podejście miast do własnych znaków promocyjnych bywa mocno dyskusyjne. Również w Czechach daje ono o sobie znać i, w efekcie, pojawiają się konkursy dla wszystkich, za niewielkie pieniądze.
Miasto Jaroměř ogłosiło konkurs na logo, z nagrodą 5 tys. koron czeskich (po aktualnym kursie 798 zł). Konkurs był dwuetapowy, w pierwszym etapie wybierali znak internauci, w drugim rajcowie miasta. Projekty mógł nadesłać każdy. W głosowaniu internetowym wygrał projekt z dwoma strzałkami. Rajcowie miejscy wybrali zaś projekt z koroną zamiast litery M.
W sumie miasto postanowiło wykorzystać do promocji… obydwa znaki (!?). Widać żal było nie skorzystać za te same pieniądze.
Starosta jaromirski Jiří Klepsa chwali się ową taniością, de facto deprecjonując w ogóle potrzebę takiego znaku dla miasta.
„Inne miasta zaptojektowały logo za znacznie więcej pieniędzy, ale myślę, że nie jest to potrzebne. Logo nie jest niezwykle ważną kwestią w życiu miasta. Ale uważam za pozytywne, że jednoczy wizualnie ” Tłumaczenie własne z czeskiego, więcej na hradec.idnes.cz/
A teraz polska Kcynia.
Konkurs nieco podobny do czeskiego, finansowo i stapowo. W pierwszym etapie wybrano 10 projektów, na które można głosować, to na dziś.
W następnym etapie komisja dokona wyboru, uwzględniając wyniki sondy. Albo i nie. Mniejsza z tym, bo bardziej interesujące jest wyciąganie już niezasadnych wniosków z owego konkursu, przez panią Annę Duda-Nowicką, pracownika UM Kcynia i koordynatora konkursu , która, nota bene, cytuje samą siebie w (przygotowanym przez nią) materiale o logo Kcyni. Ale ad rem, a pisze/cytuje ona tak:
„Warto w tym miejscu dodać, że ogłaszając konkurs osiągnięto dodatkowy cel, a mianowicie promocję gminy Kcynia. Zainteresowanie konkursem było spore, a prace napłynęły z niemal całej Polski. O ten pozytywny rozgłos nam chodziło. Potencjalny uczestnik musiał wcześniej zaznajomić się z historią, walorami i charakterystycznymi elementami naszej gminy, co w zdecydowanej większości zgłoszonych projektów zostało zobrazowane – podkreśla Anna Duda-Nowicka.” Więcej na kcynia.info
No i tu mam, nie tylko ja, duże wątpliwości, względem tego pozytywnego rozgłosu i promocji miasta. Maciej Tesławski, współautor książki „Wizerunek miasta. Co, jak, dlaczego”, jak by nie patrzeć wysokiej klasy spec od marketingu, zapytany przeze mnie, o taką promocję miasta, odpowiedział krótko „przecież to nie ten target”. No jasne, że nie. Pomińmy taki drobiazg, że ten akurat target to raptem 40 osób (tylu nadesłało projekty), na dodatek nie opiniotwórczy, nawet lokalnie. Jest i drugi hurrra optymistyczny wniosek w powyższym cytacie, i, moim zdaniem, równie nieuprawniony. Chodzi o to zaznajomienie się „z historią, walorami i charakterystycznymi elementami naszej gminy, co w zdecydowanej większości zgłoszonych projektów zostało zobrazowane„. Na moje oko, po obejrzeniu wybranych 10 projektów, akurat wychodzi coś przeciwnego, co najwyżej naoglądali się obrazków z netu. Pisze autorka „O ten pozytywny rozgłos nam chodziło.” i chyba ma na myśli rozgłos w ramach miasta Kcynia, a i tego pewien nie jestem. Zrobienie bowiem konkursu na logo to ani pozytywny rozgłos, ani promocja miasta. Owszem mogło by się tak stać, patrz przykład Amsterdamu, ale nie na zasadzie zabawy p.t. „wymyślcie jakieś logo” i nie za takie pieniądze. Na dodatek ważne jest, a nawet ważniejsze, to jak się znak obudowało identyfikacją wizualną, jak się ją wprowadza i stosuje, a to, niestety, wymaga, oprócz pieniędzy, konsekwencji i czasu.
Pewien znajomy grafik mawia przy takich okazjach „jaka nagroda taka jakość”, ja dodam i rozgłos. Ale zawsze mogą implementować na polski rynek casus miasta Jaroměř. Przynajmniej w tym będą wyróżnialni w Polsce.
Źródła: hradec.idnes.cz/, www.font.cz , kcynia.info
konkurs logo miasta
Tagi: Anna Duda-Nowicka Czechy Jaroměř Jiří Klepsa Kcynia logo Maciej Tesławski miasto promocja
skomentuj