Przecinek vel apostrof
13 lutego 2010Jak z różnych pozycji i przemyśleń dojść do przecinka? I co ma przecinek, w końcu nie najważniejszy znak interpunkcyjny, sądząc po epistolografii współczesnych Polaków, do logo? Że ma to już pokazał rebranding Empiku, gdzie ów pełni role sygnetu i doskonale czuje się w kontekście całej identyfikacji.
Jako że w tej empikowej wizualności uzasadnienie symboliczne ma duże, to i nie o empik idzie, a zupełnie inny przecinkowy znak, rodem ze szwajcarskiego kantonu Freiburg, o czym poinformował Design Tagebuch.
Znak zaprojektowała agencja MacMac
Za Design Tagebuch: „Die neu geschaffene Bildmarke besteht aus einem Komma, welches als verbindendes Element den Dialog zwischen gleichberechtigten Partnern symbolisieren soll; Staat und Bürger auf Augenhöhe.”, w wolnym tłumaczeniu – symbolizuje jednoczący element jako dialog między równymi partnerami, państwowych…etc. Ładnie brzmi. A może to jednak nie przecinek a apostrof, jak to określił Beat Vonlanthen – „Das Apostroph und das Komma symbolisieren den Austausch zwischen Staat und Bürger auf Augenhöhe: Wir sprechen mit dem Bürger, der Staat nähert sich ihm an” – prezentując logo dziennikarzom? Niby to samo bo jak informuje Słownik Języka Polskiego „apostrof – znak graficzny w kształcie przecinka z prawej strony litery u góry” czyli przecinek na innym etacie.
Jak zwał tak zwał inspirujący okazał się herb kantonu Freiburg, dla niepoznaki przecięty na pół, co podsumował Jean-François Rime w Blick.ch tak: „Wir sind ein halber Kanton geworden!”.
Co do tej inspiracji, to mam wrażenie, że jej drugą częścią była litera „F” z Freiburg, przypatrzcie się dobrze.
W sumie wyszła spójna wizualnie koncepcja identyfikacji, dobrze dizajnersko skrojona, ale pozostaje brak odpowiedzi na ile to siedzi w strategii, no i czy ludzie tą typpograficzność kantonu kupią, bo jednak trochę ona pachnie sztywną urzędowością.