Spójność
9 września 2006Zacząć warto od cytatu z Pawła Tkaczyka „Spójny wizerunek: po co mi to?”
Siłą spójnej identyfikacji wizualnej są te tysiące ekspozycji, w których Klient rozpozna Cię, przypomni sobie o Tobie, choć tak naprawdę niewiele widział (bo nie zobaczył reklamy w całości, nie był na niej skupiony, widział ją za krótko, robił coś innego…). Pamiętaj o tym, kiedy będziesz planować kolejną kampanię reklamową. Jeśli będzie całkowicie różna od poprzedniej, 99% pieniędzy wyrzucisz w błoto. Warto?
więcej http://paweltkaczyk.midea.pl/569/
Paweł poruszył temat praktycznie niewykorzystany przez wielu prowadzących biznes. Zdani na własną intuicję i zasób informacji, jakie dostają z agencji reklamowych, o ile dostają, co najwyżej próbują uzyskać dobry projekt, robionej akurat reklamy. Najważniejsze by ten był dobry. Czy będzie spójny z założeniami budowy wizerunku firmy? nad tym na ogół nikt się nie zastanawia. Powód prosty – braku takiej spójnej wizji, wizji do której można ten, czy inny, projekt odnieść i zweryfikować. Brak opracowanej identyfikacji. Ba, brak nawet myślenia o potrzebie takowej.
Każda pliszka swój ogonek chwali. Stąd i brak zainteresowania agencji reklamowych uświadomieniem klienta o potrzebie spójności wizerunku. Usprawiedliwieniem może być fakt iż klient przychodzi i odchodzi, zmieniając agencje jak rękawiczki.. Bez opracowanej całościowej identyfikacji, jako podstawy budowania wizerunku firmy, przekazuje agencji to, co ma – na ogól samo logo, spełniające funkcje jedynego zwornika działań wizualnych. Agencja stara się spełnić oczekiwania klienta w tym jednym wypadku, nie do niej przecież należy pilnowanie spójności jego wizerunku, brak ku temu stosownego opracowania, podstawy, standaryzacji na której mogłaby się oprzeć. I tak koło się toczy dalej. Kolejny projekt, kolejna agencja, kolejny pomysł…