Sąd wychowuje…
16 czerwca 2010W lipcu ubiegłego roku opisałem sprawę Kriskaro i jego posłużenia się moim projektem do własnych celów. Była na forach ostra burza wokół sprawy, były i opinie że powinienem zrobić to po cichu, na drodze prawnej. Złożyłem więc stosowne zawiadomienie. Trochę trwała proceduralna przepychanka, prokuratur W-wy i Świnoujścia, nim sprawa trafiła do Sądu Rodzinnego. W poniedziałek odebrałem zawiadomienie o orzeczeniu Sądu Rodzinnego w sprawie. Pominę wstęp z sygnaturami, danymi etc. cytując istotę orzeczenia:
„Sąd zastosował wobec nieletniego środki wychowawcze w postaci upomnienia i zobowiązania do przestrzegania porządku prawnego, szczególnie przepisów prawa autorskiego
Postanowienie jest prawomocne.”
Sąd osądził. Bez komentarza.
Podobne artykuły
Wyrok w sprawie jest, teraz możesz spokojnie z takim dowodem prawdy nie do obalenia (prawomocny wyrok) skorzystać z prawa cywilnego…
Wyrok faktycznie mógłby być poważniejszy, bo IMO wzięto pod uwagę dobro oskarżonego ponad dobro poszkodowanego. Niemniej uważam, że bardzo dobrze, że sprawa znalazła się w sądzie i została rozstrzygnięta na Twoją korzyść.
Superkara supersądu.