Lew czeski i jaja
4 listopada 2010Dowolność stosowania symboli państwowych przez… instytucje państwem władające i do poszanowania symboli zobligowane, a wpływającą na brak jednorodności w wizerunku tychże, jako jednego państwa, opisywałem już w „Państwo jak korporacja” i paru innych tekstach. Bo mnie to męczy.
Aliści to, co u nas, okazuje się w sumie małym piwem, w porównaniu z Czechami. Oni są specjalistami od piwa, to i nawarzyli sobie. Oto font.cz przynosi próbkę różnych używanych przez ichnie władze przedstawień i modyfikacji herbu małego Czech, tak, tak, oni maja i herb mały i duży. Modyfikacje nie tylko samej tarczy, ale i godła na nich różniaste i z wzorem urzędowym na ogół zgodne „w pobliżu”.
Co artyście (może nawet bardziej decydentowi) w duszy grało na hasło „czeski lew”. Na marginesie – przyjrzyjcie się dokładnie trzem górnym lwom, w szczególności przyrodzeniu lwa.
U pierwszego od lewej jest ok, członek zgodnie z heraldyką sterczy. Dwa pozostałe to kaleki, artyści wykastrowali członka i zostały… jaja, ale jaja.
Co z tej dowolności wynika? ano to samo co u nas, co żadną pociechą nie jest niestety.
Oprócz prezentacji herbowego mętliku jest też przykład wizytówkowego „bordelu”, jak ładnie określili to na font.cz . Może warto i nasze bilety wizytowe pokazać i tę radosną twórczość łamaczy… Warto poczytać co sądzą o problemie w komentarzach czescy graficy, ale kto by się przejmował co oni sądzą tam czy tu u nas.
Psy szczekają karawana jedzie dalej.
Podobne artykuły
Jak czegoś nie widać, to znaczy że tego nie ma. Heraldyka to nie zabawa w domyślanie się gdzie co powinno czy mogłoby być.
oj nie zgodze się Panie ALW. a może mu sie poprostu zawinął …
sutkow tez nie ma i pępka.
W koncu to symbolika.
Recz jest prosta – lew ma wyglądać na drapieżnego i gotowego do walki. Zatem symbolika przedstawienia musi zawierać takie atrybuty jak pazury, kły i sterczący w wzwodzie członek. To ma być widać w rysunku, inaczej mamy zupełnie inną symbolikę.
Po tej informacji, będę musiał zastanowić się nad własnym nastrojem w pewnych sytuacjach, bo może się okazać, że nie mam ochoty być czułym kochankiem, ale gniewnym rycerzem, gotowym na walkę ze smokiem…;-)
Hmmm…
Tak się zastanawiam Panie Andrzeju, czy ten członek w wzwodzie to koniecznie powinien się znajdować w takim znaku? Pytam, jako laik. Czy są jakieś wytyczne dla zwierzęcych penisów, które służą za wzorzec? Określające na przykład postawę członka, długość, grubość i ewentualne proporcje do reszty cielska…? ;-) Zapytuję jak najbardziej poważnie, choć przyznam, że rechoczę pod nosem z całego wywodu…;-)
Endi, można nawet rżeć z takich głupstw, ale to raczej efekt braku wiedzy i zrozumienia powoduje iż coś nas śmieszy, jak w tym wypadku.
Wzniesiony członek jest w symbolice nie tylko objawem męskości, ale i, jak tu w połączeniu z pazurami i kłami, atrybutem waleczności i odwagi.
Czy powinien się znajdować w takim znaku? toż to heraldyczna symbolika w heraldycznym przedstawieniu – mówimy bowiem o herbie i godle, czyli wszystko w zgodzie z kanonem i na właściwym miejscu. Jeśli nie w takim, to w jakim znaku wedle Ciebie ma to rację bytu?
Symbolika używana właściwie spełnia swą rolę, używana niewłaściwie staje się karykaturą. Młotkiem można i ciasto miesić, tylko po co?
Pan się nadął, Panie Andrzeju. Zupełnie niepotrzebnie. Mnie ten temat śmieszy i nieistotna jest moja wiedza. Zdaję sobie sprawę z ważności detali, ale „lwia część” ;-) jest po prostu śmieszna w tym kontekście.
Niech Pan sobie wyobrazi sytuację, w której nie musi Pan opisywać błędów, bo ich nie ma. Cóż za nuda. Teraz jest przynajmniej zabawnie. ;-) Pozdrawiam.
Endi jeżeli zaczynanie od tytułu „i jaj” i objaśnianie sprowadzasz do „nadęcia”, to gratuluję wniosków. Mnie wiele rzeczy śmieszy, czasem również niewiedza projektantów lub dziwaczna „poprawność polityczna”, jeszcze bardziej zaś dziwi nie wyłapanie ironicznego tonu w tym poście.
Eshibicjoniści narażają się na uwagi w stylu „z czym do ludzi, człowieku” – nie wiem czy tego rodzaju objaw męskości i odwagę ma Pan na myśli ? ;)
1. symbolika heraldyczna mało nadaje się do prostego odnoszenia do realu dzisiaj, zapomniałaś że drzewiej jednym z elementów wojen były gwałty i robił to zwycięzca
2. gdyby jednak tak porównywać to mogą wyjść dziwne rzeczy – nasz orzeł, przy takiej konstrukcji skrzydeł, nie ma prawa latać :)
3. widziałaś lwa z rozdwojonym ogonem?
Oj tam, oj tam, panie Andrzeju. Przy tracingu z automatu poginęło to i tamto. :)
za proste :) te lwy mają różne kształty i nie jest to wynikiem trasowania, a rysowania ich na nowo.
o, właśnie niedawno byłem w Czechach i czytałem o projektach nowej flagi [obecna jest niezgodna z umową o podziale / rozwiązaniu Czechosłowacji, w myśl której oba nowe państwa powinny mieć nowe symbole, odmienne od wspólnych].
We wszystkich trzech przypadkach jest członek, tylko w innym ujęciu – widać to wyraźnie.