Bez a z Helem
18 czerwca 2009Dwie wersje nowych wyrysów. Bez Helu i z nim.
Jak widać powyżej lepiej sprawdza się w zmniejszeniach wersja obywająca się bez Helu
Poniżej wszystkie trzy wersje wyrysu w dwu wariantach czerwonej i białej apli pod znakiem.
Jak to wygląda wmontowane w słowo widać poniżej, zielona kropka wskazuje pierwotną wersję
I na koniec wersje znaku bez okrągłej apli (poniżej). Niestety w tym wypadku trudno już mówić o zastępowaniu litery „O”. Ten wtręt będzie dość nieładnie siedział, szczególnie w słowach angielskich przy występowaniu podwójnego „O”. Dla wyjaśnienie – przyjąłem założenie, jak sądzę prawidłowe, że znak nie może się powtórzyć w słowie. Tak więc w sytuacji występowania więcej niż jednego „O” w słowie drugie (i ewentualne następne) jest normalną literą.
konkludując – taka otwarta wersja odpada. W sumie skłaniam się ku znakowi oznaczonemu na pierwszym rysunku literą „a”.
Podobne artykuły
Dobry wieczór…:)
Zdecydowanie wersja "a".
Wersja pierwotna, choć najbardziej zbliżona do oryginału,
jest niesymetryczna i odczuwam pewien dysonans geometryczny…
Natomiast wersja z Helem, to już jednoznaczne skojarzenia z czołgiem,
poprzez "helską lufę"…;-]
Jakkolwiek popieram Pańską inicjatywę,
"takkolwiek" pozostaję przy opinii,
iż wyrys wpisany w literę "O" jest nieczytelny.
Myślę, że bardzo się Pan przywiązał do tego pomysłu
i dlatego trudno go Panu zarzucić. :)
Pod wpływem naszej wymiany poglądów,
pojawiła się lawina weny, która wypchnęła ze mnie kilka pomysłów, niekoniecznie na godło promocyjne,
ale jakby… fraszki graficznej na Polskę. ;)
W wolnej chwili, postaram się pokazać Panu moje stworzenia…;)
Być może pozwoli to na bardziej elastyczne spojrzenie i pewien dystans…
Tymczasem pozdrawiam.
Endi
krphotography,
dziękuję za ważny argument – "łatwiejszy do naszkicowania z pamięci."
Endi,
wyrys czy wpisany, czy nie, i tak jest dla obcokrajowca nieczytelny. Zatem rozważanie w O czy nie niewiele daje. A przypomnę że walka idzie o to, by wyrys właśnie uczytelnić poprzez całą otoczkę i jego dostępność. Przypisać tę Polskę do znaku, albo odwrotnie, spopularyzować. Może to zbyt szumnie zabrzmi – jak Nike. Widzimy znak, myślimy Polska i już.
"walka idzie o to, by wyrys właśnie uczytelnić poprzez całą otoczkę i jego dostępność. Przypisać tę Polskę do znaku, albo odwrotnie, spopularyzować. Może to zbyt szumnie zabrzmi – jak Nike. Widzimy znak, myślimy Polska i już"
TAK! Własnie tak. Trzymam kciuki za Pana przedsięwzięcie!
Podzielę się jedną refleksją. Zapomnijmy o kształcie Polski i o tym, że schematyczny rysunek go nam przypomina! Teraz spójrzmy na projekt "a" – ładny abstrakcyjny kształt. Sygnet ze znaku promocyjnego. Budzi przyjazne skojarzenia. Zapamiętujemy, dzięki niemu zaczynamy rozpoznawac kampanię promocyjną kraju. Za chwile kojarzymy z tym krajem.
I kiedy spogladamy na mapę – dostrzegamy, że kształt zblizony jest do kształtu jego granic. Dodatkowe ciekawe zaskoczenie utrwalające znak w pamięci.
Chyba tak będzie patrzył obcokrajowiec…
Do Anonima
dokładnie o to idzie, i, mam nadzieję, że tak to obcokrajowiec odbierze/utrwali :)
Musze powiedziec, ze poczulem powiew swiezosci! Nowa wersja (a) jest otwarta i budzi pozytywne skojarzenia. Pierwotny znak jest jak gbur z opuszczonymi w gniewie brwiami. Mam tylko jedna watpliwosc – proporcje obrysu. Albo idziemy w absolutna symetrie (mysle o poludniu, i zachodzie – wschodzie), albo asymetrie ktora jest ewidentna. To to jak "byc troche w ciazy". Byc moze to jest kwestia dosmaczania. Prosze wybaczyc mi, ze napisalem "MY" bo to w koncu Panska praca. W pierwszej chwili chcialem poprawic ale uznalem, ze to dobry znak. Znak tego, ze zaczynam traktowac logo "Poland OK" jako cos mi bliskiego. Zycze sobie by kazdy Polak mogl odczuwac cos podobnego widzac logo naszego kraju. Dobrej nocy. Nie brak mi Helu :)
Obserwuję dyskusję na temat systemu Poland OK od początku i przy okazji tych kombinacji z wyrysem granic muszę stwierdzić, że wersja "a" bardziej mi się podoba od wersji pierwotnej, jak również od wszelkich pozostałych, wcześniej proponowanych wersji. To prawda, że wersja pierwotna jest bardziej zrównoważona pod względem proporcji kreska-światło, ale w porównaniu do wersji "a", jest jakby bardziej zamknięta. Okolice Zatoki Gdańskiej tworzą swoistą "bramę" i sam znak wydaje się bardziej otwarty, przyjazny. Znak pierwotny, w porównaniu, jest bardziej agresywny. Ponadto, wyrys jest bardziej harmonijny dzięki przesunięciu dolnego "rogu" na środek znaku i stworzeniu przez to osi symetrii z zarysem Helu. Również kąty ścian są bardziej symetryczne, przez co znak wydaje się być prostszy, ot, choćby łatwiejszy do naszkicowania z pamięci. Jednym słowem, głosuję na "a"!