Zrzędzenie listopadowe
11 listopada 2009Patriotyzm odmieniany jest na wszelkie możliwe nuty, przywoływany tym chętniej im bliżej świąt państwowych, czasem jako argument na najszość i lepsiejszość, o bardziejpolskości nie zapominając. Patriotyzmu jednak nie da się zadekretować, to trzeba czuć, kultywować,i nie koniecznie na kolanach i z piedestałem. Nieodłączną jego częścią jest szacunek do symboli, a przede wszystkim dbałość o nie. Dziwna rzecz o ile „patriotyzmem” na ogół szermują nasze władze i politycy, o tyle z dbałością o te symbole jest akurat odwrotnie, i nie idzie tu o brak szacunku. Dziwne jeszcze bardziej ze obywatele z kolei mniej mówią a bardziej dbają. Do czego piję? ano do przywoływanej przeze mnie, jak mantra, konieczności dopracowania Ustawy o godle – szczególnie w jej najbardziej wizualnym aspekcie flag i herbu. Pobieżny ogląd sytuacji wokół nas w konfrontacji z Ustawą może bowiem skłaniać do mylnego zupełnie wniosku o nieposzanowaniu naszych symboli przez część wywieszających flagi. Wywieszają flagę z godłem zgodnie z ustawą nieuprawnienie, ale od razu dodam – całkowicie zgodnie z logiką i zasadami weksylologii. Bo to nie obywatele się mylą a ustawodawcy. Zresztą ta prowizorka z symbolami, jak każda prowizorka w Polsce, ma się dobrze już od dwudziestu lat, inna sprawa że poprzednie też takie były. Herb Polski nazywany Godłem nikomu nie przeszkadza, tak jak i brak jego księgi. Powstają kolejne strategie promocji Polski, kolejne świetlane pomysły na promowanie, mniej lub bardziej życzeniowe. Chcemy być wielcy, nowocześni, itp. ale posprzątać w domu nie ma komu. Powstaną zatem kolejne logosy promocyjne, jako wyznaczniki tej naszej nowoczesności, aktywności, samouwielbienia lub martyrologii albo kolejnego słomianego zapału. I nadal podstawa, baza, fundament naszej wizualnej tożsamości, w postaci naszych symboli narodowych, będzie prowizoryczny, nielogiczny i niedopracowany. A potem załamujemy ręce że młodzież w badaniach najważniejszych dla nich wartości plasuje „patriotyzm” na 78 miejscu z 80. Badania co prawda sprzed 5 lat, ale nie sądzę by za wiele się zmieniły.
Czepiam się tej symboliki narodowej, bo mnie to drażni, i gadam o niej, jak ten dziad do obrazu, a obraz ani razu.
Czasem ten nasz patriotyzm przybiera dziwne formy, w zestawieniu z symbolami narodowymi, ale to też patriotyzm.
To ostatnie to obroża dla psa.
Źródła: flagipolski.com, decoupage.boo.pl