kod bieżący
2 stycznia 2012a series of „signs of the times” (z serii „znaki czasu”)
Kod bieżący, zgodny z formą i normą, roczny okres przydatności użycia.
Wersja achromatyczna – :0.:
Wersja specjalna, achromatyczna, wyłącznie dla czytelników tego bloga – :0.: -)
US Virgin Islands
28 lipca 2009Walka o turystów powoduje dbałość o własny, lepszy od innych, wizerunek. Po świetnej identyfikacji Wysp Bahama kolejny dobry przykład dają położone na morzu Karaibskim US Virgin Islands, terytorium skonfederowane z USA a obejmujące trzy wyspy St. Croix, St. John, St. Thomas. Warto pamietać że jest jeszcze British Virgin Islands.
Logo promocyjne US Virgin Islands oparto na kulturowej ikonie wysp i zarazem atrakcji turystycznej – tancerzach Mocko Jumbie.
Beverly Nicholson-Doty, komisarz ds. turystyki ujmuje to tak:
„Mocko Jumbie symbolizuje wibracje naszej ludności i naszą kulturę, trzy gwiazdy zaś oddają indywidualnego ducha St. Croix, St. Thomas i St. John”
I dlatego też każda z wysp ma swoją własną wersję kolorystyczną znaku, swojego Mocko Jumbie.
Ciekawie i zachęcająco w nowej identyfikacji wygląda oficjalna strona Departmentu Turystyki U.S. Virgin Islands.
Jedyna nie do końca jasna sprawa to autorstwo znaku – w materiałach oficjalnych widnieje agencja J. Walter Thompson, natomiast projektem chwali się na swojej stronie także studio Iconlogic (The Jumbie United States Virgin Islands).
Źródła: font.cz, underconsideration.com, iconologic.com, gotostcroix.com, wikipedia.org, sunshinedesignz.net
identyfikacja logo promocja
Tagi: Bahama identyfikacja ikona kolorystyka promocja Virgin Islands wersja wizerunek znak
skomentuj
Dziś bigos
30 czerwca 2009Niezły bigos z tymi wyrysami. Zastanawiałem się i analizowałem, ale w końcu wybrałem, czy dobrze to się okaże. Przeważył sprawdzian w wielkości ikonki 16/16 px.
W stosunku do wcześniejszej wersji obniżyłem nieco linię „zalewu wiślanego”, co powiększyło nieco „Hel” ale przy zmniejszeniu maksymalnym nie gubi go.
A jako że od bigosu zacząłem, to czemu by nie go nie spróbować, w końcu z niego słyniemy i nie ma się czego wstydzić.. Wersja „Polska gastro”:
a jako że Polska nie tylko da się lubić, jest i wersja „Polska dla zakochanych”:
Ale, ale, bywają przecież zakochani smakosze, dla nich wersja „Polska sexigastro”:
Bon appétit!
a symetria
21 czerwca 2009Tym razem odniosę się do komentarza Kasprzyka (Bez a z Helem), bo muszę, z dwu powodów.
Kasprzyk:
Musze powiedzieć, ze poczułem powiew świeżości! Nowa wersja (a) jest otwarta i budzi pozytywne skojarzenia.
No to jesteśmy prawie w ogródku.
Mam tylko jedną wątpliwość – proporcje obrysu. Albo idziemy w absolutna symetrie (mysle o południu, i zachodzie – wschodzie), albo asymetrie która jest ewidentna. To to jak „być trochę w ciąży”. Być może to jest kwestia dosmaczania. Proszę wybaczyć mi, ze napisałem „MY” bo to w końcu Pańska praca. W pierwszej chwili chciałem poprawić ale uznałem, ze to dobry znak. Znak tego, ze zaczynam traktować logo „Poland OK” jako coś mi bliskiego. Życzę sobie by każdy Polak mógł odczuwać coś podobnego widząc logo naszego kraju. Dobrej nocy. Nie brak mi Helu :)
Zanim o symetrii odpowiem muszę odnieść się do tego „MY” – bo to coś, co sprawiło mi ogromną radość. Małe słówko ale jaka siła wypływająca z niego, jaka ogromna satysfakcja dla mnie, że ktoś się z tym identyfikuje. Życzę sobie by każdy Polak mógł odczuwać coś podobnego widząc logo naszego kraju. Cóż dodać… chyba tylko by życzenie się spełniło. Aż się chce pracować.
A teraz o tej symetrii sygnetu Poland OK. 3 wyrysy mapy kraju: a) stary, b) lekka korekta w stronę symetrii, wizualna, c) pełna symetria pionowa
Efekt w kolorze
Zaczynamy co prawda odchodzić od przybliżoności znaku pierwotnego (a), który udawał tę właściwość granic, ku pełnej symetryczności (c) kosztem tego teoretycznego przybliżania do rzeczywistości. I to jest, zgadzam się z Kasprzykiem, właściwy kierunek. Kwestia tylko jedna – pełna symetryczność rysunkowa c, czy tylko dążenie ku niej, wizualna, jak w wersji b?
Tak wygląda to w „Poland OK”. Na górze stara wersja znaku, na dole nowa z użyciem wyrysu b.
PS po rozmowie z Peterem Dąbrowskim zaczynam się zastanawiać nad tą symetrycznością… może jednak nie do końca to rzeczywiście potrzebne…