Państwo jak korporacja cz.2
6 stycznia 2008Część 1 Wiadomość dobra
2. Wiadomość zła – a nam to wisi.
I to podwójnie. Po pierwsze sami nie wiemy jakiej symboliki używać i co ważniejsze. Bo niby skąd skoro ustawa jak była kulawa tak jest. Po drugie każde ministerstwo to w końcu udzielne księstwo, co należy podkreślić. Po trzecie Nie ma nikogo komu, w rządzie, pilnowanie wizerunku pod tym względem leżało na sercu. Zresztą to akurat żadna nowość, dotąd żaden z rządów sobie głowy takim drobiazgiem nie łamał, to czemu miałby akurat ten. Zresztą to mało medialne.
Tak więc mamy misz-masz z nagłówkami portali ministerialnych niezły. Da się jednak wyodrębnić trzy podstawowe grupy:
1. Tych co używają herbu państwowego. Inna sprawa jak go używają.
Nie tylko różnie użyty herb ale i różne pomysły i szerokości nagłówka, a co za tym idzie także wielkości herbu. Mniejszy, większy, z prawej lub lewej, cienie, paski itp.
2. Ci co uznali że lepsze samo godło.
Warianty jak widać też od lasa do sasa, nawet półorzeł się trafił.
3. No i wreszcie „samodzielne księstwa ministerialne”, bez symboli narodowych, bo i po co.
Choć nie calkiem, Ministerstwo Rolnictwa ma nie tylko symbolikę państwową, w postaci co prawda tylko flagi, ale i UE. Tyle że kolejność dość dziwna a i pomieszczenie także. Jak z tego widać nawet kolejność występowania symboliki to problem ponad siły i dla zlecających, i dla projektantów owych witryn. No i mamy swojskie „każdy sobie rzepkę skrobie”.
Liczę jednak na to, że przy okazji jakiejś kolejnej zmiany nagłówka/nagłówków, ktoś pójdzie po rozum do głowy i zastanowi się, jak takie nagłówki budują obraz rządu, obraz państwa. Może nie trzeba aż tak wiele kasy na kampanie wizerunkowe a wystarczy zrobić parę małych, niestety przemyślanych kroków. Warto brać przykład z korporacji, one już to przećwiczyły na własnych błędach. Nic tylko skorzystać.
PS Więcej o herbie RP na stronie projektu Orli Dom.
heraldyka identyfikacja logo Polska
Tagi: herb korporacja nagłówek państwo
komentarzy 7