inwestycje polskie
13 stycznia 2013Nie ma co prawda prezesa, jeszcze, dopiero go poszukają. Ale Ministerstwo Skarbu Państwa już zaprezentował logo Programu Inwestycje Polskie
Autor: dr hab. Piotr Garlicki, ASP w Warszawie
Oby te inwestycje nabierały mocy jak wino, co zdaje się sugeruje znak burgundową czerwienią, byle nie za długo i nie skwaśniały.
„Logotyp w jasny, przejrzysty sposób komunikuje główne idee przedsięwzięcia. Projekt znaku graficznego opiera się na dwóch elementach. Pierwszym z nich jest przetworzony geometrycznie kontur Polski. Drugi element to stylizowany widnokrąg, umieszczony pod sylwetą Polski. Całość symbolizuje projekt, który będzie jednym z kluczowych instrumentów dynamicznego rozwoju naszego kraju. Elementy graficzne, jak również barwy – dominująca czerwień z przejściem tonalnym nawiązują w jasny sposób do polskich symboli narodowych.” [wytłuszczenie alw]
No, to ja się idę doszkolić, z tych barw narodowych.
logo Polska
Tagi: barwa burgund czerwień inwestycje Polskie Ministerstwo Skarbu Państwa Piotr Garlicki
komentarzy 7
średniowieczna identyfikacja
31 maja 2011Dziś trafiłem na Font.cz ciekawy przykład identyfikacji średniowiecznej, zaczerpnięty ze strony Biblioodyssey, identyfikacji opartej o barwy heraldyczne. Mamy tu zmianę funkcji przez przeniesienie barw heraldycznych („firmowych”) flagi na ubiór, z zachowaniem ich ważności. W średniowieczu bowiem nie tylko przenoszono godła i barwy heraldyczna na ubiór,rynsztunek rycerzy, czy ubiór służby, ale i starano się przenieść je, choćby częściowo, na „umundurowanie” oddziału, jakim rycerz dowodził, tak w celach identyfikacji jak i nazwijmy to „reklamowych”.
Na stronie Biblioodyssey można obejrzeć 27 kolorowych przykładów zaczerpniętych z herbarza „Wapen. Des Heyligen Römischen Reichs Teutscher Nation ” opublikowanego w 1545 przez Jacoba Koebela. Egzemplarz herbarza znajduje się w Bawarskiej Bibliotece Narodowej.
Ilustracje są również dostępne w wersji czarno-białej na Wikimedii.
heraldyka identyfikacja
Tagi: barwa flaga herbarz identyfikacja Jacob Koebel średniowiecze ubiór
komentarzy 9
Książkurs 2 – PLN
9 kwietnia 2011Zacznijmy od nagrody – jest jedna i tak jak poprzednio książkowa, czeka na dobre ręce.
Książka jest nieużywana. Solidna pozycja do biblioteczki dizajnera:
„Profesjonalne zarządzanie barwą” Frazer, Murphy, Bunting, wydanie 2, wyd. Helion, Nakład wyczerpany.
Przyznam że po długich deliberacjach i ważeniu argumentów wybrałem, spośród 15 w sumie propozycji, podpowiedziany w komentarzu Andrzeja,za co bardzo dziekuję, symbol złotówki.
Zatem zadanie projektowe kolejnej zabawy książkursowej brzmi:
znak/symbol złotówki jako waluty, który mógłby zastąpić dotychczasowe „zł” i „PLN”.
Podobnie jak mamy to przy znakach dolara $, funta £, czy jena ¥.
Warunki:
– należy wykonać projekt znaku/glifu zastępującego dotychczasowe skróty „PLN” i „zł”.
– można przesłać więcej niż jedną propozycję.
– znak w tylko w wersji czarno-białej.
– znak powinien być wykonany w programie wektorowym (ai, cdr).
– należy przesłać JPG – 450/450 px, rozdzielczość 72 dpi (do publikacji na blogu).
– propozycje nie spełniające wymogów nie biorą udziału w konkursie.
– przesyłając pracę na książkurs Autor wyraża zgodę na jej publikację na blogu, w ramach prezentacji nadesłanych prac, wraz z podaniem nazwiska autora. Autor, poza udzieleniem tej zgody na publikację zachowuje pełnię praw autorskich.
Nadsyłanie prac do dnia 30.04.2011.
Wszystkie nadesłane prace pokażę na blogu, a dwuosobowe jury wybierze Dobre Ręce, w które trafi książka.
Projekty proszę przesyłać na adres mailowy – alw/małpa/post.pl, w temacie zaś wpisać „książkurs 2 pln”
O poprzednim książkursie: Mono Książkurs – werdykt.
Aby nieco przybliżyć temat: symbol własnej waluty mają również od ubiegłego roku Indie.
Oto informacja z portalu money.pl:
W Indiach wprowadzono symbol tamtejszej waluty – rupii. Jest nim połączenie litery R z alfabetu łacińskiego i znaku ra z dewanagari (pismo sylabiczne, używane m.in. do zapisu sanskrytu i hindi). Kombinacja ta przypomina nieco lustrzane odbicie symbolu euro.
gdzie ten amarant?
28 marca 2011Mamy, przy okazji nawiązywania do naszych tradycji przedwojennych, dość często przywoływany kolor amarantowy i właściwie trudno by się było dziwić, gdyby nie fakt dość szerokiego pojmowania tego koloru. Trochę mi to przypomina niegdysiejszą zabawę w stworzenie, ze ścinków materiału od krawców, wzornika koloru biskupiego. Zabawa była przednia, wzornik zaś dość obfity i bardzo szeroki w gamie.
Zabrałem się za ten temat amarantu, akurat teraz, nie bez kozery, otóż objawił nam się znak partii Polska Jest Najważniejsza.
przywódczyni PJN anonsuje go tak (wytłuszczenie moje):
„Na amarantowym tle w górnej części, po lewej stronie umieszczono wznoszącego się do lotu białego orła, nieco niżej widnieje biały napis „PJN”. „Mamy orła, który się wznosi do lotu i wie, czego chce. Jest odważny i młody. Widać, że to nie jest stary orzeł, któremu się nie chce, tylko to jest młody orzeł, któremu się chce” – opisywała logo Kluzik-Rostkowska.
zaś poseł Ołdakowski, tłumaczy symbolikę logo
„Nasz kolor – amarantowy – pokazuje siłę, odwagę i bezpieczeństwo” – oświadczył.
Nie wnikam co też temu orłu się chce i jak p. Kluzik-Rostkowska rozróżnia starego od młodego w takiej formie graficznej, ale amarant? jako siła, bezpieczeństwo i odwaga? no fajnie… tylko jest jeden szkopuł – ja tego amarantu tam nie widzę, ani na pół piksela. Po prostu w logo amarantu nie ma wcale.
Bo amarant to… a zresztą lepiej posłużyć się już opisanym jak to z tym amarantem polskim jest, bywało historycznie, skąd on się wziął, a wszystko w materiale: Amaranty – Polskie Barwy Narodowe. Warto poczytać. Tu zaprezentuję z owej pracy tylko cytat cytatu Kobylińskiego:
Opowiadają badacze(…), że chciano mieć albo czerwień cynobrową, jak tło naszego narodowego godła, albo karmazynową, która z granatem polowego munduru przypominałaby barwy „górnych chorągwi Rzeczpospolitej”. Jednakże importowany barwnik dał z żelazistą wodą warszawską niespodziewany odcień, onże amarant, a już brakło czasu i sukna na nową serię krawiecką. Ruszyło tedy bractwo, chcąc nie chcąc, w różowawych amarantach i dopiero somosierrska chwała uczyniła z tego koloru znak najwaleczniejszych, wchodząc do pieśni(…) i do tradycji naszej jazdy.
Warto też przywołać, względem tegoż amarantu, oznakowanie pojazdów wojskowych międzywojnia – znak kawalerii to granatowy i amarantowy, drugi od lewej, w pierwszym szeregu. Amarant występował też w barwach Ułanów Krechowieckich, co widać dobrze na otoku rogatywki a także planszy umundurowania na stronie kawaleria-polska.pl.
Tak więc, jakby na ten kolor nie patrzeć, sprawa wydaje się prosta, chodzi o kolor używany dziś w druku a zwany magentą. Amarant = magenta. Inna sprawa że amarant splótł się dla wielu tak silnie z karmazynem, ten ze szkarłatem itd. że…. nikt nam nie będzie mówił że czerwone nie jest czerwone, ale to już osobna bajka.
Sama nazwa barwy wywodzi się od Szarłatu (Amaranthus), rośliny o tejże barwie, nota bene jadalnej i stosowanej jako barwnik. A skoro o tym mowa, to jeszcze ciekawostka o szarłacie, za gazetadom.pl:
Nasiona amarantusa wygrywają w rankingach zdrowej żywności. Żelaza mają więcej niż szpinak, błonnika więcej niż otręby owsiane, a zawarty w nich skwalen to miecz na miażdżycę.
Szarłat (Amaranthus) to jedna z najstarszych roślin użytkowych. Uprawiany jest już od 6 tys. lat. Obok kukurydzy, fasoli i ziemniaków był on podstawą diety starożytnych Inków i Azteków. Nasionami amarantusa płacono podatki, a figurki wypiekane z szarłatowej mąki składano w ofierze bogom.
Konkluzja prosta – amarant zdrowy jest, zapobiega miażdzycy. Może to o to chodziło posłowi Ołdakowskiemu z tą siłą i bezpieczeństwem….