myślałem że żartują
19 kwietnia 2013Ilość idiotyzmów na metr kwadratowy ostatnio przybrała, nadeszła wiosna.
Najpierw błysnęli posłowie Palikota i SLD rozliczając Jezusa z cudów.
Chore. Kolejny poseł zabrał się za rugowanie Krzyżaków Sienkiewicza, z lektur szkolnych, bo „mogą skłaniać młodzież do stosowania przemocy”. A niby co te dzieci oglądają, jak nie jatki, w TV i grach? Tam nie trzeba rugować?
Postanowili przebić głupotą jakieś dno?
Ale przepełnienie czary przyszło z innej strony, mówiąc szczerze myślałem, że to żart. Co prawda dawno po prima aprilisie, ale niektórzy miewają spóźniony zapłon. A jednak, to nie był żart, raczej zagrywka poniżej pasa.
Zakłady odzieżowe Próchnik SA zmieniły, po raz kolejny, swoją identyfikację. Było tak: w 1948 r. upaństwowiono łódzką wytwórnię odzieży należącą do spółki E. Martin, N. Norenberg, A. Krauze, działającą w czasie II wojny światowej, i stworzono Zakłady Przemysłu Odzieżowego im. dr. Adama Próchnika. Spółka działała prężnie i po transformacji,przekształciła się w 1991 roku w spółkę akcyjną i, jak wiele zakładów, uprościła nazwę stając się po prostu „Próchnik SA”, bez żadnego „imienia”, czyli patrona.
A teraz ma być tak:
Z Krzyżem Walecznych w logo, w charakterze znaku diakrytycznego i ozdóbki. Horrendum, ale o krzyżu będzie dalej.
Teraz bowiem postanowiły wykorzystać patrona spółki, tak mówi o nim Rafał Bauer, prezes Próchnik SA, cytaty za retailnet.pl:
Bo to w końcu mamy czasy konspiry, rzucania i strzelania. Panie Prezesie trochę się Pan zapędził w to patriotyczne zadęcie, robiąc przy okazji rzeczy niestosowne. Dalej mamy kolejny etosowy argument na podobną nutę, bo przecież jak przeginać, to na maksa:
Żart? No to proszę, zrzuty nowej strony firmowej Próchnik SA http://prochnik.pl/
Pojawia się też proste pytanie – jak właściwie spółka się nazywa? „Próchnik SA” czy zgodnie z tym co w logo „Adam Feliks Próchnik”? Czy należy rozumieć, że będzie zmiana nazwy spółki giełdowej? Czy, patrząc szerzej, spółka giełdowa może wprowadzać akcjonariuszy w błąd manewrując nazwą i dopisując do niej dowolnie cokolwiek?
Zastanawiam się jednak czy firma ma prawo używać Krzyża Walecznych w logo i czemu akurat Krzyż Walecznych sobie upatrzyli? toż cytujac Wiki:
„Był odznaczony Krzyżem Niepodległości, trzykrotnie Krzyżem Walecznych, pośmiertnie Orderem Krzyża Grunwaldu 1 kl, Krzyżem POW oraz Krzyżem Obrony Lwowa.”
Wybór jak widać był spory. Ale wracając do Krzyża Walecznych. Ustanowiony został dnia 11-go sierpnia 1920 roku Rozporządzeniem Rady Obrony Państwa:
Przypomnijmy że Adam Próchnik był nim odznaczony trzykrotnie. Adam Próchnik nie zakłady im. Próchnika. I tu pojawia się pierwsza nazwijmy to wątpliwość – czy można wziąć, po prostu , cudze odznaczenie i przypisać je sobie? Toż to zwykła kradzież, moim zdaniem, a co najmniej nadużycie. Sprawa druga – takie postępowanie jest zwyczajną deprecjacją tego odznaczenia, sprowadzenie go do straganiarskiej ozdóbki.
Wątpliwości za to nie ma prawo patentowe – Prawo własności przemysłowej z dn. 30.06.2000 stanowi w art. 131 min.: http://www.arslege.pl/przeslanki-negatywne-udzielenia-praw-ochronnych-na-oznaczenia-c-d-/k274/a24439/
„1. Nie udziela się praw ochronnych na oznaczenia:
1) których używanie narusza prawa osobiste lub majątkowe osób trzecich;
2) zawierają nazwę lub skrót nazwy Rzeczypospolitej Polskiej bądź jej symbole (godło, barwy lub hymn), nazwy lub herby polskich województw, miast lub miejscowości, znaki sił zbrojnych, organizacji paramilitarnych lub sił porządkowych, reprodukcje polskich orderów, odznaczeń lub odznak honorowych, odznak lub oznak wojskowych bądź innych oficjalnych lub powszechnie używanych odznaczeń i odznak, w szczególności administracji rządowej czy samorządu terytorialnego albo organizacji społecznych działających w ważnym interesie publicznym, gdy obszar działania tych organizacji obejmuje cały kraj lub znaczną jego część, jeżeli zgłaszający nie wykaże się uprawnieniem, w szczególności zezwoleniem właściwego organu Państwa albo zgodą organizacji, na używanie oznaczenia w obrocie;
5) zawierają elementy będące symbolami, w szczególności o charakterze religijnym, patriotycznym lub kulturowym, których używanie obrażałoby uczucia religijne, patriotyczne lub tradycję narodową;”
Czepiam się? Co prawda w pierwszych reakcjach na fejsie pytano czy to żart, trudno się dziwić niedowierzaniu, to jednak dalsze komentarze już nie pozostawiały raczej suchej nitki na pomysłodawcach tego „genialnego” rebrandingu. Poniżej 3 komentarze , 3 różnych osób, które zapytałem co o tej sprawie sądzą :
Danuta Bierzańska, dziennikarka
„To jaja jakieś są i ten krzyż walecznych w klapach tych wymuskanych garniturków… Ani chybi ktoś zwariował w Próchniku! Czy oni wszyscy aby dobrze przeczytali bio Próchnika??? Jeśli tak, i jeśli zrobili to świadomie, to naprawdę gratuluję wyobraźni. Teraz czekam aż młodzi patrioci o socjalistycznych zapędach rzucą się w kolejki do sklepów, aby wydać resztki oszczędności na te garnitury… Nie chcę wiedzieć ile kasy wzięła ich agencja PR-owska.”
Rene Wawrzkiewicz, projektant, członek STGU
„Dość ryzykowne i kuriozalne połączenie symbolu walki zbrojnej z brandem odzieżowym i lifestylowym, świadczące o oderwaniu ludzi pracujących w dużych firmach od rzeczywistości oraz historii plus braku odpowiedzialności projektantów, którzy to zrobili”
Krzysztof J. Guzek, heraldyk
„To już paranoja i wszelki brak szacunku do historii i tradycji – bo gdzie Rzym a gdzie Krym ?! Skomentuję prafrazą Michnika: „Odpierdolcie się od bojowych odznaczeń !” To nie jest wisiorek do jakichkolwiek łachów !!! „
A kurs akcji Próchnika na giełdzie w dół, pewnie nie ze względu na logo, ale znamienne. Jeśli ta zmiana identyfikacji ma być kołem ratunkowym, to obawiam się, że to koło odlane z ołowiu i raczej pociągnie w dół przy takim myśleniu.
Tak na marginesie, przy okazji przywołanego wyżej Prawa własności przemysłowej, polecam poczytanie dokładne art 131 ust.2 wszelkiej maści przedsiębiorcom ładującym w swoje znaki herby ziemskie. Chcecie mieć kłopot? To będziecie mieli, bo ochrony znaku nie otrzymacie żadnej.
Podobne artykuły
Ależ głupoty Pan popisał…
„Pojawia się też proste pytanie – jak właściwie spółka się nazywa? „Próchnik SA” czy zgodnie z tym co w logo „Adam Feliks Próchnik”?”
Słyszał Pan o sytuacji w której firma Próchnik jest właściciel marki AF Próchnik? Można by zapytać jak się ta firma Armani nazywa – Armani Jeans, Emporio, Giorgio, EA7?
Otóż ta firma ciągle nazywa się Próchnik SA i działa pod marką Adam Feliks Próchnik. Niewyobrażalne.
„I tu pojawia się pierwsza nazwijmy to wątpliwość – czy można wziąć, po prostu , cudze odznaczenie i przypisać je sobie? Toż to zwykła kradzież, moim zdaniem, a co najmniej nadużycie. ę
Czym innym drogi Panie są prawa ochronne, a czym innym możność używania.
„1. Nie udziela się praw ochronnych na oznaczenia:
1) których używanie narusza prawa osobiste lub majątkowe osób trzecich;”
osoby zmarłe nie mają ani praw osobistych ani majątkowych, bo … nie żyją?
Skoro tak dokładnie Pan przeczytał ustawę polecam w szczególności art 121 „Na znak towarowy może być udzielone prawo ochronne.”
Co mówi nam to zdanie? Że aby coś znakiem towarowym się stało nie musi być udzielona ochrona. Z cytowanych przez Pana przepisów wynika jedynie, że najprawdopodobniej w przypadku nowego loga Próchnika nie zostałoby ono objęte ochroną i inni mogliby się nim inspirować w sposób znaczący (chodzi o inspirację owym Krzyżem walecznych). Gdyby ktoś próbował w swoim logo wykorzystać „Próchnik” naraziłby się na proces…
Zastanawiam się kto z nas obu czego nie rozumie i kto pisze głupoty.
Trochę myli Pan pewne rzeczy, marka marką, ale strona marki a strona firmy, to dwie różne na ogół strony. Czy firma może kryć się za swoją marką? naturalnie, na ogół jednak gromko o tym informuje co do czego i co jest czym. Tu info jasnego brak, a właściwie poza tym cytowanym portalem i stroną firmy w ogóle trudno znaleźć jakiekolwiek info. Ale, idąc tym tokiem Pańskiego rozumowania mamy jeszcze większe zamieszanie lub Pan się myli. Otóż jeśli to znak marki (z krzyżem), to znaczyło by że równocześnie będą stosowane oba znaki. Ze jednak tak nie jest, a więc punkt dla mnie, świadczy strona firmowa, na której jest tylko jeden. Być może jednak będą dwa, diabli wiedzą, bo firma jasno tego nie deklaruje.
Kwestia odznaczenia – Szanowny adwersarzu piszesz „Czym innym drogi Panie są prawa ochronne, a czym innym możność używania.” owszem, tyle tylko że kwestię używania normuje jeszcze kilka innych przepisów i nie jest tak że możesz sobie wziąć np. Virtuti Militari byle gdzie, nawet będąc odznaczonym.
Sprawa praw majątkowych – osoby zmarłe praw majątkowych i osobistych nie mają, co prawda to prawda, ale mają je spadkobiercy.
Przytoczony art 121 oczywiście mówi o ochronie, o ile jej zechcemy, i naturalnie nie musimy każdego znaku rejestrować, oczekiwać ochrony, jednak tak się dziwnie w tej branży dzieje, że wszyscy rejestrują nawet najmniejsze zmiany w znakach. Inspirowanie się w postaci użycia znaku niedozwolonego (Krzyż Walecznych) byłoby raczej powielaniem głupoty. Piszesz Pan – „Gdyby ktoś próbował w swoim logo wykorzystać „Próchnik” naraziłby się na proces” – ejże, ale ta marka, jak Pan twierdzisz, to teraz „Adam Feliks Próchnik”, a tą, jako nie rejestrowaną i nie chronioną, można by spokojnie użyć, o ile byłoby to poza branżą odzieżową. I co?
1. Nieprzypadkowo odsyłałem do Armaniego, proszę zajrzeć na Armani.com, a jeśli na stronie Próchnika ma Pan problem sugeruję zakładkę „kontakt” gdzie są wszystkie informacje.
2. Próchnik nie korzysta z odznaczenia Krzyż Walecznych, a z wizerunku tego odznaczenia. To ogromna różnica.
3. Spadkobiercy nie mają praw osobistych po denacie, mogę natomiast mieć majątkowe.
4. Używanie znaku Krzyża Walecznych nie jest niedozwolone – proszę o źródło rewelacji jakoby byłoby to niedozwolone. Próchnik to firma, nie marka. Nie należy próbować ogarnąć tekstu prawnego umysłem artysty – prawnicy na ogół są kiepskimi artystami, a artyści prawnikami.
Logo marki Próchnik zawiera imię nazwisko i krzyż. Firma Próchnik z tego co się orientuję aktualnie nie posiada loga, co nie przeszkadza, żeby miała zarejestrowany również znak towarowy z poprzednim logiem.
W sprawie znaków proponuję zajrzeć na stronę Apple i zobaczyć cóż ta firma amerykańska zastrzegła za znaki towarowe…
ad 1. co ja poradzę że się nie rozumiemy :)
ad 2. a co to zmienia? Tak się składa że zawsze przy prezentacji dwuwymiarowej mamy wizerunek odznaczenia :)
ad 3. maja także prawo ochrony dobrego imienia przodka
4. używanie jakichkolwiek odznaczeń przez osobę/firmę nieuprawnioną jest niedozwolone, proszę poszukać stosownych aktów prawnych
i
– co ma Apple do prawa polskiego?
– słowo „logo” jest nieodmienne, jak na razie
– nadal nie ma jasności czy to marka, czy znak firmowy, nb. znak firmowy to też marka. Pańskie słowo przeciw mojemu to żadne jasne stanowisko, to musi zrobić firma nie Pan. No chyba że mam do czynienia z rzecznikiem prasowym firmy, ale oni nie robią z siebie anonimów z gmail :)
Fakt. idiotyzmów latoś nam się namnożyło … Ale nie obrażajmy idiotów, bo to w pewnym sensie choroba. Przybywa natomiast pęczkami innych osobników – tych po lobotomii, stąd pozbawionych wyższych uczuć, w tym szacunku do historii i tradycji tudzież elementarnego patriotyzmu. Zatem dla takich fiksatów ustanówmy Medal z Kartofla (surowego) Oblewany w Gipsie – jak ich ciągnie do blaszek to będą mieli co przypiąć do klapy. A pierwszym odznaczonym będzie Prezes SA Próchnik ! Ps. Następni czekają w kolejce. Oto absolwenci zagranicznych szkół (ponoć wyższych) zawiązali stowarzyszenie p a t r i o t y c z n e umieszczając w swoim logo niemiecki krzyż kawalerski – Das Eiserne Kreuz !!! Na Medal z Kartofla już zasłużyli, ale muszą poczekać bo potrzebna tu większa ilość. Produkcja już ruszyła ! KJG
Moim zdaniem bardzo ważny artykuł.
Życzę, Panie Andrzeju aby nabrał on dużego i pozytywnego rozgłosu.
„Jeśli ta zmiana identyfikacji ma być kołem ratunkowym, to obawiam się, że to koło odlane z ołowiu i raczej pociągnie w dół przy takim myśleniu.”
Coż jak widać czarne przepowiednie się nie sprawdziły.. :)
Bardzo ważny i potrzebny komentarz w tej sprawie. Dziękuję Panie Andrzeju-Ludwiku.