logoza z herbozą

8 maja 2021

Znak wsi Łukowica jest ewidentnym przykładem przenikania dwóch typów znaków miejskich – logo i herbu. A właściwie logozy i herbozy, bo to przykład znakowego pogranicza, nakładania się skrajności z tych obu typów znaków.

Łukowica znak

Mamy tu z jednej strony wizję nieco dziecięcej herbowości, w postaci fantazyjnego obramienia tarczy, a z drugiej strony nieco naśladujące mapę przeniesienie charakterystycznych punktów miejsca – z rzeką, kościołem itp. – jako godło. To niby godło jest całkowicie różne w stylu od ozdobności obramienia herbu, ma w sobie coś z minimalizmu kartograficznego, brakuje jedynie róży wiatrów. Nieco odstaje w tym kartograficznym stylu ta rozlana rzeka, ale cóż, taka wizja twórcy. Do tego dodano logotyp, z nazwą miejscowości, w kolejnym stylu, bez związku z dwoma poprzednimi.

Jak to kwalifikować, ani to herb, bo całkowicie niezgodny z heraldycznymi zasadami, ani to logo, ani mapa. Ot, zlepek różnych stylów i typów znaków.

Patrząc na to inaczej – znak wsi Łukowica prezentuje wszystkie marzenia o chęciach i marzeniach: ważności, miejskości, oderwaniu się od tej wiejskości ku lepszemu światu, choćby przez znak. To nie są złe marzenia, same w sobie, warto to jednak robić z większym wyczuciem stylu, charakteru, zasad budowania i przeznaczenia znaku.


*imię

*e-mail

strona

napisz komentarz

*

 
    • Translate to:

  • Nowe

  • Tematy

  • Tagi